Przejrzałeś mnie na wylot.
Tego dnia byłam w parku, pamiętam to doskonale. Było ciemno, tylko lampy oświetlały mi drogę. Pojawiłeś się z nikąd. Położyłeś ręke na moim policzku, kilka razy spojrzałeś na moje usta i pocałoweś je.
Nasze wargi pasowały do siebie idealnie, kiedy rzuciliśmy się w wir namiętności, nie wiedziałam co stanie się za chwilę, liczył się tylko ten moment.
"Przepraszam", wyszeptałeś i po chwili zniknąłeś z pola mojego widzenia. Położyłam dłoń na swojej twarzy i opuszkami palców przejechałam po jeszcze mokrej wardze. Uciekłeś, ale...Pamiętaj, że cię kocham.
![](https://img.wattpad.com/cover/103220251-288-k938841.jpg)