Uciekłem.
Uciekłem, bo byłem tchórzem.
Bałem się miłości do ciebie. Następnego dnia złapałem cię na korytarzu, kiedy nikt nie zwracał na nas uwagi i kazałem ci zapomnieć o tym co się stało. Nikt nie mógł się o tym dowiedzieć. Pokiwałaś głową i uciekłaś, jak ja poprzedniego wieczoru.
Tylko, że ty miałaś w oczach łzy.
Przepraszam skarbie, ale...Pamiętaj, że cię kocham.