Rozdział 14

192 7 0
                                    

{Toki}

Kiedy weszliśmy do gildi wszyscy trzymali TĘ gazetę i ją czytali. Chciałam się wycofać ale Natsu mnie zauważył i
-WALCZ ZE MNĄ TOKI!!!-
zrobiłam unik a ten wleciał w drzwi. Wszyscy się na mnie spojrzeli i zaczęli wypytywać o to co przeczytali. Ja odpowiedziałam i usiadłam przy blacie.
-Cześć jeszcze się nie znamy jestem Lisanna.-
-Ja jestem Toki. Powiec mi czy ty jesteś siostrą Mirajane i Elfman'a?-
-Tak. Pewnie ciebie ciekawi jak to się stało że jestem tu a podobno nie żyłam?-
-Jak nie chcesz mówić to ciebie nie zmuszam.-
Lisanna stwierdziła że mi powie. Ja opowiedziałam jej o sobie, gadałyśmy do wieczora i się zaprzyjaźniłyśmy.
Następnie przyszedł mistrz
-Słuchajcie za tydzień odbędzie się egzamin na maga klasy S na naszej świętej wyspie Tenrou. W którym wezmą udział:
NATSU DRAGNEEL
LEVY MCGARDEN
GRAY FULLBASTER
JUVIA LOCKSER
FREED JUSTINE
ELFMAN STRAUSS
CANA ALBERONA
MEST GRYDER
Macie mieć partnera poza magiem klasy S. A i jeszcze jedno. Mirajane, Erza i Gildats będą wam przeszkadzać. Rozejść się. Kiedy podeszłam do baru podrzedł do mnie Gray.
-Hej Toki, tak sobie pomyślałem że skoro Loki jest duchem Lucy to nie może brać udziału i czy chciała byś być moją partnerką na egzaminie?-
-Skoro tak to dołożę wszelkich starań byś był magiem klasy S. A teraz choć, idziemy imprezować bo jutro musimy trenować. Jeśli oczywiście chcesz.-
-No to o 10:00 ale gdzie?-
-Nad jeziorem?-
-Świetny pomysł.- (Reszta składów jak w anime) Po 22 poszłam do domu, wziełam kąpiel i poszłam spać.

(Pierwszy dzień treningu)

Rano wstałam o 6:00 ubrałam się, zrobiłam 3 ciasta truskawkowe, 1 malinowe, 1 karmelowe. 1/4 ciasta malinowego i karmelowego , kanapki oraz dwa litry wody schowała do koszyka. Obok ciast które zostały zostawiłam karteczkę

ICEA i Erza
Idę trenować bo zostałam przez Gray'a poproszona o pomoc na teście. Masz tu ciasta ponieważ nie będzie mnie za dnia w domu. Wrócę późno wiec się nie martwcie.
                                        Toki♡

Kiedy wszystko zrobiłam była 10:00 więc szybko wziełam koszyk, koc,  zamknęłam dom i pobiegłam na miejsce.
Kiedy dotarłam to była 10:15.
Gray już tam czekał.
-Przepraszam za spóźnienie!-
Krzyknełam a on się na mnie spojrzał.
-Nic się nie stało. Dopiero przyszłem.-
-To co zaczynamy?-
-Tak może najpierw obiegniemy to jezioro?- zaproponował

-Dobra ale nie pod drzewami.
Bo znowu znajdziemy niespodziankę.-
-To start!- krzyknął i zaczęliśmy biec. Przebiegliśmy jezioro w 4 godziny i byliśmy zmęczeni więc pod drzewem rozłożyłam koc, najpierw sprawdzając czy nie ma sideł. Następnie położyłam na nim kanapki,talerze, kubki i miecz zmieniłam w nóż,
-Chcesz ciasta?-
-Jakie?-
-Jest karmelowe i malinowe.-
-Ja poproszę dwa po małym kawałku bo Erza mówiła że twoje ciasta są pyszne.-
-Dzięki ale nie jestem taka dobra.- podałam mu ciasto a on spróbował.
-Masz rację ty nie jesteś w tym dobra, jesteś świetna!!!- zarumieniłam się.
-Dziękuję. Cieszę się że ci smakuje.-
Kiedy zjedliśmy zaczęliśmy medytować. Po 2 godzinach medytacji zjedliśmy kanapki. A następnie wróciliśmy do medytacji. Po kolejnych 3 godzinach zaczęliśmy ćwiczyć magię oraz walkę wręcz i tak do późna.
Następne dni mijały tak samo.

( jutro zaczyna się test)

Postanowiłam z Gray'em  porządnie odpocząć wiec nie byliśmy na treningu tylko rano kiedy wstałam o 6:00 zaczęłam robić ciasta:
-4 Truskawkowe bo Erza je kocha
-3 Krówkę
- 3 Rafaello
Zajęło mi to 7 godzin i o 13:00 poszłam do gildii. Icea już tam była.
-Gray, Natsu, Elfman pomożecie mi?-
-A w czym mam ci pomóc z tą mrożonką?-
-O to samo chciałem zapytać piecyku.-
Podeszłam do Erzy i jej powiedziałam na ucho że chce aby pomogli mi coś przynieść czyli ciasta. Ona wstała
-JAZDA MI JEJ POMÓC A JEŚLI COŚ ZNISZCZYCIE TO WAM NOGI Z DUPY POWYRYWAM I WSZĘDZIE BĘDZIECIE MIELI JESIEŃ ŚREDNIOWIECZA!!! A JEŻELI BĘDZIECIE SIĘ KŁÓCIĆ TO ZROBIĘ TO SAMO!!!!!!!!!!-
Wszyscy się przerazili. Ci co mieli mi pomóc wzięli mnie na rece i pobiegli pod mój dom.

Fairy Tail- WybrankaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz