rozdział 12~ "jak mogłeś?!" 💔

311 20 19
                                    

•Marcus•
Jak ją zobaczyłem to od razu poczułem motylki w brzuchu. Ta Lexi to po prostu ideał.. Nie dość że śliczna to przede wszystkim miła i da się z nią na spokojnie pogadać.Gdyby nie była z moim bratem dawno by była moja. Taa Martinus.. każda laska na niego leci 3/4 naszych fanek woli jego ode mnie. I to nie ze względu na talent i zdolność do śpiewania, bo im chodzi tylko o wygląd. Nie wiem czemu tak jest, jesteśmy bliźniakami przeciez.
Mam nadzieję​że, że będę miał jakieś szczęście na tej imprezie 😌.

•Lexi•
Gdy przyszlysmy do domu od razu zaczęłyśmy się szykować na tą domówkę. Ubrałam się w:

A co do makijażu to nałożyłam sobie podkład, trochę mascary jeszcze zrobiłam brwi i kreski i tyle

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A co do makijażu to nałożyłam sobie podkład, trochę mascary jeszcze zrobiłam brwi i kreski i tyle.
A włosy wyprostowałam.

Gdy skończyłysmy się ubierać była godzina 19;00 a mamy tam być 19;30.
Więc od razu wyszlysmy bo do ich domu mamy jakieś 15 min.
*15 min później*
Okej, doszlyśmy. Popatrzyłyśmy z Chloe na siebie z wielkim uśmiechem, bo wiedziałyśmy że to będzie jedna z najlepszych imprez. Po czym weszlyśmy do ogromnego i pięknego domu. Przywitali nas od razu bliźniaki Gunnarsen. Ludzi już było dość dużo.
*Półtorej godziny później*
Większość wieczoru przetańczyłam z Martinusem i z Chloe. Miałam rację że to będzie najlepsza impreza 😏.
Postanowiłam że teraz pójdę z moją siostrą poznać nowych ludzi. Mieszkamy tu od tygodnia i nadal nie mamy za dużo znajomych..

°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°'°
Okej, poznałam już dość dużo osób XDD. Naprawdę tu są sympatyczni ludzie.
Hmm zeszło mi to z jakaś godzinę. Czas poszukać Tinusa. Poszłam do Marcusa się spytać gdzie on może być. Dowiedziałam się że poszedł na górę. Ciekawe po co.. mówiłam żeby nigdzie nie odchodził bo trudno mi będzie go znaleźć w tym ogromnym domu. Przeszukałam już 4 pokoje, został piąty- ostatni.
Zobaczyłam tam koszmar. Na kanapie siedział tam Martinus całujący tą dziewczynę która mnie szarpała po koncercie. Z tego co wiem to nazywa się Monica. Łzy mi automatycznie poleciały z oczu.
- Jak mogłeś?! -krzyknelam
- L-lexi to-o nie tak jak myślisz..
Wybiegłam z tamtąd.. gdy biegłam przez salon zobaczył mnie całą zapłakanął Marcus, chyba był przerażony.
Wyszłam na ogródek i usiadłam na pierwszej lepszej ławce żeby ochłonąć. Po czym zobaczyłam Marcusa jak się do mnie zbliża..

~CDN 💓

"wybierz♡" //M&MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz