Zakończenie

15 5 10
                                    

Cześć, tu Majka. Moja przyjaciółka pisała ten dziennik. Kupiłam jej ten notes na 15 urodziny. Nie wiedziałam, że z niego korzystała.

Kiedy go czytam, dogłębnie się wzruszam, bo jej już nie ma. Zginęła kilka dni temu w wypadku samochodowym.

Przysięgam, że nie spóźniłam się na pogrzeb. Nawet nie wiecie, jak bardzo mi jest smutno i ciężko.

Koniec użalania się nad sobą. Dziś idę z Szymonem (tak, z tym ciachem z równoległej klasy) na cmentarz do mojej przyjaciółki. Ale ej...spokojnie. Nie będę kłaść jej kwiatów i płakać. Wezmę marker i namaluję na jej zdjęciu przy pomniku wąsy. Wiem, że też by tak zrobiła. I wiem, że teraz patrzy na mnie i się śmieje i wyobrażam sobie, jak stoję koło niej i mówię: suko, nie śmiej się ze mnie! A ona ciągnie mnie za włosy.

Teraz wiem, że to, co ważne pozostaje...NA ZAWSZE.

Wróciłam i przyniosłam Wam zakończenie. Trochę nostalgii na koniec. Dziękuję Wam za każde wyświetlenie i gwiazdkę :) jesteście kochani :)

Na zawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz