Zostawiłem pieniądze na stoliczku, ubrałem się i wyszedłem. Byłem zły. Wręcz wkurwiony.
Mój pracownik zepsuł cały projekt. Nie był jakoś bardzo ważny, ale mimo wszystko jest to projekt, a gdy powierzam komuś pracę, to powinien traktować to jak pracę, a nie kolorowankę.
I jeszcze słyszałem to co mówił Yoongi. "Słaby w łóżku", "mógłbym na niego mówić mamusiu", to dodatkowo podsyciło moją złość. Musiałem się na czymś wyżyć. Słaby sposób, ale to było jedyne co przyszło mi na myśl. Seks.
Po wyjściu z hotelu wsiadłem do auta i pojechałem do domu.
Siedziałem w fotelu w swoim gabinecie i paliłem papierosa. Black Devil. Dobre.
Myślałem nad tym co zrobiłem. To dziwka. Pewnie miał wiele takich sytuacji. Jimin o czym ty pierdolisz? Zgwałciłeś chłopaka tak, że lała się krew. Przesadziłem. I to o wiele.
Mój telefon zaczął wibrować w kieszeni. Wyciągnąłem go i spojrzałem na ekran. Był to pracodawca Yoongiego.
- tak, słucham?
- Pan Park Jimin?
- tak to ja. O co chodzi?
- Słuchaj Park, nie wiem coś ty zrobił, ale Suga jest roztrzęsiony. Jeszcze raz taki wybryk, a podam cię do sądu. Nie myśl, że skoro jesteś bogaty, to konsekwencję czynów cię ominą.. -
Rozłaczyłem się. On jest dzieciakiem, a ja go zgwałciłem. Jesteś głupi Park. Chociaż raz mogłeś się uspokoić.
Wstałem i zacząłem się krzątać po domu, w którym sprzątała gosposia.
- Pani Kim! - zawołałem.Kobieta podeszła do mnie. Była ona w średnim wieku, delikatnie pulchna z rumianymi policzkach.
- tak, Panie park?
- Mam ważną sprawę do pani.
- Proszę pana, mówiłam panu, że nie umyję okien na piętrze, ponieważ tam nie sięgnę i przyjdzie to zrobić pański lokaj.
- nie o to chodzi.. - usiadłem na krzesełku barowym.
- a o co chodzi?
- Jeśli zraniłem kogoś bardzo mocno w pewien fizyczny sposób, ale nie tak, że kogoś pobiłem, lub coś, ale też i przy tym psychicznie. Jak mam to naprawić?
Kobieta uśmiechnęła się życzliwie.
- Kobieta?
- można tak powiedzieć.
- kupi pan jej kwiaty, ale nie byle jakie za parę won. Kupi pan dla niej jakiś piękny bukiet, najlepiej róż, wie pan, moja świętej pamięci matka była kwiaciarką, więc się na tym znam. Białe oznaczają niewinność, czerwone miłość i namiętność, żółte zdradę, różowe mają znaczenie przyjacielskie, a herbaciane oznaczają podziękowania. Ja na pana miejscu zdecydowałabym się na mieszankę białych i czerwonych
Uśmiechnęła się znacząco. Odwzajemniłem jej uśmiech.
- rozumiem, mam ją gdzieś zabrać? Na kawę, ciastko cokolwiek?
- no proszę pana, pan z kobietą, czy przyzwoitką będzie się prowadził? Niech pan kupi dobre wino, kwiaty piękne no i słowa dobrze dobierze. Słowami można dużo zdziałać, wie pan, pan przeprosi, porozmawia wytłumaczy. Na kawę czy ciastko to zaprosić można koleżankę z pracy, albo właśnie przyzwoitkę potrzebną na raz i do jednego.
- Dziękuję Pani bardzo. Ile by pani chciała? - wyciągnąłem portfel przebierając banknoty.
- daj pan spokój, Panie Park. Będę wystarczająco szczęśliwa, jak będę mogła gotować dla pana i tej niewiasty.. - zaśmiała się do mnie odchodząc do kuchni.
- dziękuję Pani Kim! - krzyknąłem rozweselony. Poszedłem po marynarkę i ją ubrałem. W korytarzu ubrałem buty i wszedłem, bawiąc się kluczykami od auta.
*
Podjechałem pod jedną z piękniejszych kwiaciarni w Seulu. Wyszedłem z auta i wszedłem do lokalu, w którym znajdowała się właśnie kwiaciarnia.
- Poproszę bukiet najpiękniejszych białych i czerwonych róż jakie tylko pani ma. - Powiedziałem z uśmiechem na twarzy.
- czyżby randka?.. - ekspedientka również się uśmiechnęła i zaczęła wybierać kwiaty, z których stworzyła naprawdę niesamowity bukiet.
Wziąłem go i dałem jej podaną kwotę i dość spory napiwek. Po wejściu do auta myślałem co dalej. Co mam mu powiedzieć?.. "Hej Yoongi no przepraszam, że cię zgwałciłem możemy się pieprzyć dalej?.. " Napewno nie. Może podejdę do sprawy spontanicznie i powiem to co myślę?.. Nawet nie zauważyłem, że podczas moich rozmyślań zdążyłem wsunąć kluczyki do stacyjki i odpalić auto. Raz kozie śmierć. Ruszyłem na ulicę, na której mieszkał mój słodziak. Zaraz, zaraz. Jaki mój? Przewraca ci się we łbie Park.
Po zaparkowaniu w miarę bezpiecznym miejscu, wziąłem bukiet i poszedłem do bloku i klatki, w której mieszkał chłopak. Miałem nadzieję, że mi wybaczy. Ech. Gdy dotarłem do odpowiedniego mieszkania na odpowiednim piętrze zapukałam do drzwi mocno trzymając kwiaty. Otworzył mi on. Był rozbawiony. Ale nagle zbladł.
- Jimin.. co ty tu..
- Yoongi, chcę abyś mi wybaczył.. Chce móc się z tobą przyjaźnić, a w wolnych chwilach pieprzyć, chce pokazywać ci bramy nieba, gdy będę w ciebie wchodził. Kurwa, obiecuje, że dam ci wszystko czego pragniesz., Tylko mi wybacz.
Tadam.
CZYTASZ
Exclusive Slut ~ YoonMin ~ +18
FanficTytuł: Exclusive Slut Pairing: YoonMin, poboczne Vhope Gatunek: Smut, komedia, lekki fluff Typ: AU R+18 Uwagi: Wulgaryzmy, sceny erotyczne, Zmieniony wiek postaci. Opis: " Nigdy nie myślałem, że moje życie okaże się tak cudowne. Nie jestem tam jaką...