Prolog

311 21 1
                                    

Dziś był cudowny dzień. Świeciło słońce, a ptaki śpiewały za oknem. Mógłby uchodzić za idealny dla wielu osób. Jednak pewna dziewczyna nie podzielała tego zdania. Musiała bowiem od samego rana walczyć jako superbohater.  Była Biedronką więc to na niej jak i na Czarnym Kocie spoczywała odpowiedzialność obrony miasta przed Władcą Ciem i jego za akumowanym podwładnym. 

Marinette była zmęczona dzisiejszym dniem. Wraz z partnerem musieli bowiem stawić czoło czterem osobom pod działaniem akumy. Teraz, gdy jest już wieczór ma już tylko ochotę położyć się na swoim łóżku i spać całą jutrzejszą niedzielę. 

Kiedy wróciła do pokoju wyznaczone 5 minut po użyciu szczęśliwego trafu właśnie się skończyło. 

- Wiesz Tiki jestem wykończona. Idę spać.

- Pewnie Marinette, zasłużyłaś. 

Już miała kłaść się i choć chwilę odpocząć nim poszłaby się umyć. Kiedy zadzwonił jej telefon. Wyciągnęła go z kieszeni i zerknęła na wyświetlacz.

- To mistrz Fu. O co może chodzić..., jak myślisz Tiki?

- Póki nie odbierzesz to się nie dowiesz.

Więc dziewczyna nacisnęła na zieloną słuchawkę.

- Tak mistrzu? 

- Och witaj Marinette mogłabyś przyjść na chwilę? Znalazłem coś co może cię zainteresować.

- Mistrzu jestem już zmęczona i nie jestem przekonana czy.... 

- To naprawdę ważne i jestem przekonany, że się nie rozczarujesz.

- Dobrze już idę.

Po skończeniu połączenia otworzyła torebkę, aby Tiki mogła się schować i zeszła na dół. Powiedziała rodzicom, że idzie na spacer i udała się w stronę mieszkania mistrza Fu. 

Po 20 minutach była na miejscu. Szła piechotą, aby kwami mogło odpocząć. Jednak nie przejmowała się tym. Lubiła od czasu do czasu się przejść. Będąc przed drzwiami mistrza Fu zadzwoniła domofonem, aby ją wpuścił. Chwilę później stała w mieszkaniu mistrza i czekała na wyjaśnienia.

- Usiądź Biedronko to co ci powiem może być wstrząsające.

Zrobiła co kazał i zwróciła swój wzrok na starca czekając na wyjaśnienia.

- Jak zapewne wiesz nie jesteś pierwszym posiadaczem miraculum Biedronki. Przed tobą były inne, a jakiś czas temu wpadłaś na trop Biedronki sprzed 5 000 lat. Ostatnio odnalazłem starożytny papirus coś jakby rodzaj dziennika w którym Afrah - Biedronka opisała swoje przygody. Wiem, że teraz uważasz iż to mało ważne, aby przychodzić tak prędko. Musisz jednak zrozumieć jakie to ważne żeby jak najszybciej to przeczytać i ukryć tę historię. Nie możemy pozwolić, aby papirus Afrahy wpadł w nie powołane ręce. Więc chcesz poznać jej historię? Możesz odmówić.

Mężczyzna umilkł czekając na decyzję dziewczyny. Wiedział bowiem, że cokolwiek jest napisane w dzienniku może to zmienić wszystko. Marinette spojrzała na niego swoimi fiołkowymi oczyma jednocześnie przetwarzając słowa starca. Nie widziała niczego złego w przeczytaniu zwierzeń jej poprzedniczki jednak spoglądając w jego oczy miała lekkie wątpliwości.  "Dość Marinette Dupain-Cheng cokolwiek się wtedy wydarzyło powinnaś to wiedzieć."

- Oczywiście, że chcę to przeczytać.

Powiedziała, a mistrz rozwinął papirus dochodząc aż na początek całej historii.

Miraculous - Starożytna opowieśćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz