Rozdział 3

190 11 2
                                    

Nagle zadzwonił mój budzik,szybko zerwałam się z łóżka potykając się prawie o walizkę. Wziełam ciuchy z szafy,zawsze miałam przygotowany zestaw na taki dzień jak ten kiedy Mam mało czasu,wziełam szybki prysznic,włosy związałam z luźnego koka,nałożyłam korektor i tusz do rzęs,mój outfit zakładał się z czarnych jeansowych spodenek oraz czarnej bluzy adidasa.Zeszłam do kuchni gdzie siedziała moja kochana rodzinka.
-Hej-Powiedziałam radośnie
-Cześć skarbie-mama była jedyną osobą która mi odpowiedziała.
-Co chcesz na śniadanie?
-Mogą być tosty
-Zapomniałam ci powiedzieć że Michał zawiezie cię do Warszawy,bo ja mam dużo spraw do załatwienia  nie dam Rady-Powiedziala stawiając przede mną talerz z tostami i sok pomarańczowy
-No okej-powiedziałam nie zbyt zadowolona
-Ja też się nie cieszę.Zmarnowałaś mi Dzień-Odezwał się po raz pierwszy dzisiaj
-Synku bądź miły dla siostry- powiedział mama.
-Dobrze że się normalnie ubrałaś bo bym cie do samochodu nie wpuscił
-Michał-krzyknęła zdenerwowana mama.
-Ja wychodze. Pa córeczko.
-Dobra młoda ide po twoją walizkę i jedziemy
-Weś od razu moją torbę,tą ze sklepu Jeremiego!
-oczywiście Księżniczko,coś jeszcze?
-Nie możesz już iść
Założyłam na nogi czarne vansy,wyszłam z domu,Otworzyłam drzwi do samochodu brata,które były otwarte.

***
EJ głodna jestem-odezwałam się po 2 godzinach jazdy
-Serio?No tak zapomniałem jaki ty masz apetyt
-Pojedziemy do mc'donalda prooosze-zaczełam robić słodkie oczka
-Dobra niech ci będzie

***
-To ja chce Big maca duże frytki,dużą Cole, mcwrapa i małe lody-Prawie wybuchnełam śmiechem gdy zobaczyłam minę mojego brata i pana przy okienku do składania zamówień

***
-Młoda wstawaj jesteśmy już w Warszawie-Obudził mnie Michał
-No to witajcie wakacje!-krzyknełam

Krótki rozdział i pisany na szybko,piszcie co o nim sądzicie 💕

Nie powiem ci że cię kocham:A.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz