40. Z życia lodówki

417 52 11
                                    

Ta książka chyba nie może być już bardziej rakowa... xD

ZACZYNAM WCZEŚNIEJ MARATON BO PÓŹNIEJ NIE MAM CZASU OK

__________

Pov. Lodówka ( w domu SuJan, w dniu przylotu BTS i ChanBaeków )

Co jej jest?! Od 6 rano biega po domu i sprząta i sprząta, i sprząta itd... WTF?! Ona nigdy nie sprzątała z takim zapałem! Potem jak już skończyła to otworzyła zamrażarkę ( czyli mnie ), wyjęła coś, poszła sobie i MNIE DO KURWY NIE ZAMKNĘŁA! LODÓWKI TEŻ MAJĄ UCZUCIA! Czułam, że robi mi się gorąco a zimno z zamrażarki powoli ulatuje.

Moim wybawieniem okazał się być sąsiad, który wbił do domu ( tak, zrobił takie "z buta wjeżdżam" ) i chciał wziąść jajka. No to podszedł i wziął te jajka a na końcu zamknął zamrażarkę. DZIĘKUJE JEDYNY CZŁOWIEKU, KTÓRY MNIE ROZUMIE!

Po chwili usłyszałam trzask drzwi i potem była już tylko cisza... i cisza... i cisza... i tak przez jakieś 2 godziny...

Nagle drzwi do domu się otworzyły i nie wiem kto wszedł bo jestem w kuchni i za bardzo to się nie mogę ruszyć... Ehh...

- Witajcie w moim mieszkaniu! - powiedziała coś w innym języku i zaczęłam się bać, że może ktoś z niewiadomo skąd przyszedł żeby mnie zabrać do jego niewiadomo gdzie...

- Ale tu pięknie! - usłyszałam bardzo niski głos ale znowu nic nie zrozumiałam. No niestety...

- ALE PIĘKNA LODÓWKA OMYGY!!! - usłyszałam ten sam głos, który był niebezpiecznie blisko mnie i potem zobaczyłam jak bardzo uroczy chłopak z blond włosami biegnie w moją stronę. O co mu chodzi?!

Nagle zaczął otwierać mnie i zamykać sprawdzając czy uda mu się zobaczyć jak zapala się światło. Nie dam mu tej satysfakcji hehe. Po prostu miałam cały czas włączone światło i sobie patrzałam jak to on próbuje uchwycić moment zapalenia się światła, który tak naprawdę nigdy nie nadejdzie.

Minęło dobre pół godziny... On dalej to robił... Dlaczego tak bardzo chce to uchwycić?! Ugh... Już mnie zawiasy zaczęły boleć... ALE NIE PODDAM SIĘ! Jestem mądrzejsza od tego człowieczka!

- Tae już przestań się bawić lodówką - przyszedł jakiś drugi gościu. - Kochanie... - spojrzał na niego z troską kiedy ten cały czas ze skupieniem otwierał i zamykał moje drzwi... Podziwiam tego gościa, że jeszcze się nie poddał... Naprawdę...

- Ale ta lodówka jest zepsuta! - krzyknął wkurzony. - Ona ma cały czas włączone światło, nawet jak się ją zamknie! - Skąd. On. To. Wie?!

- To jest niemożliwe Tae - zaśmiał się ten co przylazł. Nie masz racji gostek PFF. Nagle "Tae" mocno szarpnął mnie za drzwi i szeroko otworzył i przez to niechcący mi się wyłączyło światło... Ehh...

- ZOBACZ HOBI!!! TO SIĘ NIE ŚWIECI!!!!!! - wrzasnął jakby zobaczył kosmitów. Jaki idiota...

- SuJan! Tae ci zepsuł lodówkę! - krzyknął "Hobi" i zaraz u progu kuchni pojawiła się dziewczyna.

- Ehh... Z wami się nie da... - skomentowała tylko i gdzieś zadzwoniła wychodząc z pomieszczenia. Teraz już się opanowałam i włączyłam z powrotem światło strasząc tym Tae.

- AAAAAAAAAAA!! OMG JAK?! - krzyknął przerażony a ja miałam ochotę się zaśmiać tylko ni mam jak... Ehh...

- O już się naprawiła! - SuJan wróciła do kuchni. - Nie muszę się dodzwaniać do drugiego mechanika tylko pójdę ogarnąć pokój gościnny! - oznajmiła i wyszła.

PAMIĘTAJCIE DZIECI! TRAKTUJCIE DOBRZE SWOJE LODÓWKI! ONE TEŻ MAJĄ UCZUCIA!

__________

Hejka!

Oto i pierwszy rozdział maratonuuu! Wiem, że perspektywa lodówki pewnie jest nudna więc może zrobimy jeszcze kiedyś perspektywę... jakiejś roslinki? Nie wiem, to się jeszcze zobaczy... Spokojnie reszta rozdziałów będzie już normalnie szła z fabułą... raczej... xD

I zobaczymy jeszcze jak to będzie ze wstawianiem rozdziałów... Na razie będzie tak, że 10 min po wbiciu 5 gwiazdek daję kolejny rozdział ^^


Do następnegooo! 😆😆😆

Śmieszkowa Konfa | BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz