6

257 45 0
                                    

Dzień 3 

Kiedy zeszłam na dół zostałam karteczkę od mamy 

''Zostawiłam Ci śniadanie. Będziemy dzisiaj później w domu. Trzymaj się mama'' 

Zrobiłam sobie herbatę i usiadłam do stołu. W trakcie śniadania, zadzwonił dzwonek do drzwi z kanapką w ręku pokierowałam się w stronę drzwi. 

- Cześć. - przywitał się Harry i od razu wszedł do domu 

- Wejdź. - powiedziałam sarkastycznie kiedy chłopak był już prawie w kuchni 

- No i nawet mi śniadanie zrobiłaś. - powiedział siadając do stołu 

- Mama je zrobiła. 

- Ktoś jest chyba nie w humorze. - powiedział ładując kanapkę do ust 

- A żebyś wiedział. - odpowiedziałam siadając na przeciwko mojego przyjaciela 

- No to opowiadaj. O co chodzi? 

- Chodzi o Camile. - odpowiedziałam mu spuszczając głowę 

- O Camile? - zrobił zdziwioną minę, biorąc łyk mojej herbaty 

- Po prostu... - zaczęłam ale przerwał mi 

- Słyszałam, że wczoraj się spotykałyście. 

- Tak, z Lottie i Gemmą. 

- Chciałaś z nią sama tak? Mów jaśniej bo nie wiem o co Ci chodzi. 

- Nie chodzi o to, ale ona cały czas rozmawiała o Liamie i... - ponownie przerwał mi moją wypowiedź 

- Jesteś zazdrosna? - zapytał z uśmiechem - Jesteś zazdrosna. - powtórzył 

- Nie, ale po prostu nie było nic innego tylko Liam 

- A Ty się wkurzałaś, bo jesteś zazdrosna - powiedział, miałam ochotę przywalić mu w głowę za to, ale przecież mówił prawdę 

- Harry - miałam ochotę się popłakać 

- No co jest? O coś innego Ci chodzi? 

- Przecież ja jej nawet nie znam - powiedziałam z załamaniem w głosie 

- A jak było ze mną i Lou? Nie pamiętasz już. 

- To co innego. 

- Pokochałem tego faceta, nie znając jego charakteru dość dobrze.Ale on ma ''to coś'' co mnie przyciągnęło do niego. Teraz on jest moim całym światem i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Czasem czuje się ,,to coś'' do osoby nie znając jej. Tak jest z Tobą, Lauren i nie udawaj, że jest inaczej. 

- Harry, ona zaraz wyjeżdża, zostało osiem dni z dzisiejszym. Nie chcę się do niej w pewnie sposób ,,przywiązywać''

- Za późno - powiedział 

Czy mogę go zabić? 

Postanowiliśmy z Harry'm że zrobimy dzisiaj obiad. Mój przyjaciel wyciągnął wszystko potrzebne z lodówki. 

- Harry? - zapytałam 

- Tak? 

- Camila powiedziała mi wczoraj, trzymaj się skarbie i żebym napisała wieczorem no i też, że dzisiaj się spotkamy.

- I co jej napisałaś? - zapytał 

- Nic. 

- Co? 

- Czy Ty musisz zadawać takie pytania? Po prostu nic. 

- Jak nic? Lauren. 

- Przestań się kurwa tak dziwić 

When I met you in the summerWhere stories live. Discover now