Koszmar

714 30 1
                                    

* 2 tygodnie później *

Isabelle

Dzisiaj jest straszny dzień. Lilia nie wychodzi, w ogóle z pokoju. Co chwilę płacze i codziennie ma koszmary, że nie wiem co zro...mam pomysł. Chwyciłam komórkę i wybrałam numer do Salvatore.

-Halo?- odezwał się głos w komórce.

-Damon musisz mi pomóc, szczegółów dowiesz się na miejscu- wypaplałam,  nawet nie wiem czy zrozumiał

-Ok- odpowiedział.

Rozłączyłam się. Długo nie musiałam czekać. Po 10 minutach zjawił się. Wypuściłam go do środka.

-Mam pomysł, nie wiem czy ci się chcę, bo mi tak ale...- nie dokończyłam.

-Mów do rzeczy blondi- przerwał

-Więc wiesz że Lilka ma te koszmary w nocy- on tylko kiwnął głową-Pomyślałam że moglibyśmy stać na czatach, wiesz, że siedzielibyśmy na fotelu i pilnowali, ostatnio miała odpał, ale nie ważne, to jak zgadzasz się?- zapytałam

Nastąpiła chwila ciszy.

-Czemu nie- odpowiedział- to kto dzisiaj?- dodał

-Możesz ty?- dopytałam

On tylko kiwnął na tak. Pożegnałam go i zamknęłam drzwi. Poszłam do kuchni, zrobiłam pop cornu i włączyłam telewizor, przed seansem postanowiłam sprawdzić, co u czarownicy. Zobaczyłam że śpi więc zamknęłam drzwi i wróciłam do poprzedniej czynności.

---------------------------------------------------------------

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Kiedy otworzyłam je, ujrzałam bruneta.

-Moja zmiana, zapomniałaś już?- zaśmiał się.

-Eemm...nie no, coś ty ja ten, szykowałam się spać i no... nie ważne,  idź do Lili na górze -odpowiedziałam zmieszana.

Jak poparzony pobiegł na górę. Ja przebrałam się i położyłam spać.

Lilia

Znów to samo. Ten koszmar. Jestem w lesie. Kiedy podążam dróżką zauważam moją przyjaciółkę. Eli stoi przede mną i uśmiecha się. Kiedy jednak chcę ją przytulić, jej oczy robią się czarno-czerwone. Na policzkach i skroni robią się takie żyłki. Zęby stają się ostre jak żyletki. Podchodzi do mnie i wgryza się w moją szyję. Ból czuje w całym organizmie.

Przebudziłam się zalana potem. Przed sobą zauważyłam Damona, który patrzy na mnie z troską w oczach. Chyba mnie obudził. Dzięki mu. Zrobiłam coś dziwnego. Mianowicie przytuliłam go. Zdziwił się, ale odwzjamnił gest.

-Śpij- powiedział, uśmiechając się lekko

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


-Śpij- powiedział, uśmiechając się lekko.

-Dobranoc- spojrzałam na niego. Położyłam się i zasnęłam.

Vampire Diaries-Heart in bloodOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz