V

37 5 1
                                    

Przerwa się zakończyła.
- Lekcja muzyki. Jestem w tym dobry. - zwrócił się do Nikoli Austria.
- Nadal nie mogę uwierzyć, że dziewczyny mi to zrobiły. Chociaż naucz mnie na czymś grać.
- Oczywiście, Szanghajku.

Wszyscy usiedli przy stolikach.
- Emm... Rod, dlaczego zamiast stolika mamy fortepian?
- Pani mi pozwoliła. A co?
- Nic... - usiadła milcząc.
- Lepszy stolik, Nikolu... - powiedział Francis, siedzący za nią. - Bo nie masz oparcia. Honhon!

W tym czasie, gdy Francis rozmawiał z Nikolą, a raczej wyprawiał monolog, Arthur częstował nauczycielkę herbatą. Ale to szczęście mu się przytrafiło, że siedział akurat przy biurku. Tak minęła całą lekcja muzyki.
Jedynie Feliks, grający na skrzypcach i Roderich z Nikolą, grający na fortepianie wyciągnęli wniosek z tej lekcji...

Szkolne Hetaliowe opowieści...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz