VI

33 4 1
                                    

Nadeszła okropna lekcja... Lekcja WDŻ.
- Eoeo! - wbiegł do sali wesoły Francja. - Nie ma pani od WDŻ!
- Super! - krzyknął Korea. - Nie mamy lekcji! Do domu!
Jeszcze nim Korea wybiegł, Francja go zatrzymał:
- Nie, kochani. Ja będę prowadził lekcję WDŻ... Honhon!

Lekcja była okropna. A na dodatek jeszcze gorsza, gdy Francis pokazywał i demonstrował wszystko na żywo (wraz z przypadkowym, biednym Estonią).

- Nie patrz, Nikolko. Wszystko wiem. Byłem już na lekcji u Francisa. - zasłonił jej oczy.
- Emm.. ok.

Aleksandra biegała chaotycznie po klasie.
- Oni, oni są nadzy! Nie mogę oglądać innych chłopaków!
Przewróciła się i straciła przytomność. Jednak nikt nie widział tego, bo wszyscy mieli zasłonięte oczy. Jednak inna osoba miała ją na oku.

Aleksandra otworzyła oczy i ujrzała Amerykę.
- To znowu ty, koch...
- Tak, to ja. - pocałował ją.

Aleksandra się zarumieniła

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aleksandra się zarumieniła.
- Ucieknijmy tam, za ostatnią ławkę, bo nie chcę patrzeć na to...
- Ja też, Olu.
Poszli daleko od miejsca nieładnych rzeczy...

Potem było tylko ładniej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Potem było tylko ładniej.

Szkolne Hetaliowe opowieści...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz