PIĘĆ LAT TEMU:
Stałam na rozdrożu i czekałam. Miałam dziewięć lat kiedy straciłam moją rodzinę, cicia Arlet jest w porządku, ale ja chce ich znowu tutaj, przy mnie. Może jestem pieprzoną egoistką, ale mam czternaście lat i potrzebuję rodziców, potrzebuję być dla kogoś ważna, kochana. Teraz czuję tylko ból i pustkę, a te uczucia zabiją mnie od środka.
-Denonie, królu rozdroży wzywam cię.
Zawołałam przysypując piaskiem pudełeczko, w którym znajdowały się moje włosy, krew i zdjęcie.
- Ekhem...
Usłyszałam odchrząknięcie, obróciłam się i ujrzałam niskiego człowieka w czarnym płaszczu.
- Wzywałaś mnie.
- Tak, jak się nazywasz?
- Po co ci to wiedzieć?
- Chce wiedzieć z kim zawrę pakt.
- Taka młoda, a już umie się targować.
- Nic ci do tego! Jak się nazywasz?
- Nic ci do tego!
Zaczął wkurzać mnie coraz bardziej, ten demon był po prostu dupkiem.
- Powiesz mi czy nie?!
- Na imię mi Crowley.
Zrobił ukłon.
- Chce zawrzeć pakt.
- Wiem, po to tutaj jestem.
- Chce moich rodziców z powrotem.
- Nie rób tego! Sprowadzanie zmarłych jest niebezpieczne!
Krzyknął Sam, który nagle razem z Deanem pojawił się u mego boku.
- To jeszcze dziecko demonie, ona ma czternaście lat.- powiedział Dean- Paktu nie będzie. Odejdź, albo będziemy zmuszeni cię zabić.
- To jej decyzja, nie wasza. Dam jej nie dziesięć a piętnaście lat. Będzie miała dwadzieścia dziewięć lat, kiedy zabiorę jej duszę.
Powiedział Crowley.
- Po naszym trupie!
Odpowiedział mu Dean.
- To da się szybko załatwić.
Crowley wzruszył ramionami.
- Czekaj nie! Nikt nie będzie ginął! Nie przeze mnie. Sam, Dean odpuście.
- W życiu. Jesteś dla nas jak młodsza siostra, nie damy ci zginąć. Nikt nie zginie, nie na mojej warcie, jasne!?- warknął Dean- Idziemy.
- Nigdzie nie idę! Chce odzyskać rodzinę! Tylko tyle chce!
- Masz nas! Twoi rodzice nigdy nie zgodziliby się na pakt!
- Nie Dean. Mama sama próbowała zawrzeć jeden kilka lat temu.
- Nie mam zamiaru słuchać rodzinnych dramatów. Nie wzywaj mnie więcej! Żyj!
Powiedział wkurzony demon i zniknął.
- Masz nas, nie jesteś sama.
Powiedział Dean i przyciągnął mnie do siebie.
CZYTASZ
DAMON MY BADBOY !ZAWIESZONE!
RandomStał oparty o sosnę ubrany w czarną skórzaną kurtkę. Jego niebieskie oczy... pomimo lekkiego oporu wsiadłam do jego porsche.... Przepraszam za jakiekolwiek błędy w tym fan fiction, pracuje nad ich poprawą. (Jeśli jakieś widzisz napisz do mnie). *To...