Moja Pani |Zakończona|

07 Xavier

Postanowiłem przejść się po okolicy, miałem nadzieję, że gdzieś się zgubię i znajdę jakieś ciekawe miejsce. Lekko padał deszcz. Instynktownie jednak skierowałem się w stronę domu dziewczyny, nie wiem czemu po prostu chciałem zobaczyć jak się czuje. Tak wiem bez sensu, najpierw robię jej krzywdę, a potem chce żeby czuła się bezpiecznia, ale odkąd ją poznałem nie mogę przestać myśleć o jej niebieskich oczach i kręconych brązowych włosach. Nie wiem co ona ze mną robi, ale wiem że to się nie podoba moim współlokatorom. Stanąłem przed domem Vee i spojrzałem na okno jej pokoju, światło się świeciło jednak jej nie widziałem. Ciągle po głowie chodziła mi rozmowa z chłopakami o tym, że Vee jest naznaczona. Podeszłem bliżej, akurat kiedy zaczęło mocniej lać, a moja czarna bluza cała przemoczona przykleiła się do mnie, nie wiem czemu poczułem lekki ból głowy. Spojrzałem w górę i zobaczyłem czerwone światło, on wrócił. Musiałem jak najszybciej dostać się do Vee

Wstań i podejdź do okna

Pomyślałem i przemieniłem się. Dziewczyna lekko zaspana podeszła do okna, podleciałem w górę i stanąłem z nią twarzą w twarz

-Co ty tu robisz?- zapytała

Wpuść mnie, jesteś w niebezpieczeństwie

Przekazałem jej myślami ona zdziwiona i przestraszona otworzyła okno, a ja wleciałem przez nie. Przemieniłem się w normalną ludzką postać i schyliłem się przy oknie. To samo kazałem zrobić Vee

-Patch?- zapytała zdziwiona- Co ty?... Kim ty?...

-Wyjaśnię ci później- powiedziałem po cichu- Albo nie poczekaj

Jestem aniołem ciemności, który uratował cię dzisiaj. Jestem taki odkąd pamiętam, to mój dar a zarazem przekleństwo. Jesteś w ogromnym niebezpieczeństwie, mój władca lata nad twoim domem wypatrując cię

Informując ją cały czas patrzyłem na jej twarz, która wyrażała zdezorientowanie, wysokiego stopnia.

-Ale dlaczego ja?- zapytała

Zdziwiony tylko tym pytaniem, popatrzyłem w jej niebieskie oczy, które wyrażały powagę

-Bo według niego jesteś wyjątkowa- w myślach dodałem, według mnie też, ale nie usłyszała tego

Spóściła wzrok, patrząc na podłogę. Odwróciłem wzrok w stronę ulicy, na jej środku stanął ogromny mężczyzna, który na głowie miał czarne rogi, a pomiędzy nimi taki sam czarny diament. Jego skrzydła były rozpostarte, a wzrok pusty i pełen gniewu

Muszę chronić Vee za wszelką cenę

Pomyślałem. Demon rozejrzał się po ulicy, zatrzymując wzrok na oknie Vee, jego oczy zabłyszczały, a ja usłyszafkłem jego głos

Mam nadzieję, że wypełniasz swoje zadanie

Przemówił patrząc prosto w moje oczy, poczułem ogromny chłód i otaczającą mnie ciemność. Zacząłem zmieniać się w demona, tracąc nad sobą kontrolę, zdążyłem tylko pomyśleć

Uciekaj stąd!

Dziewczyna zerwała się i wybiegła jak najszybciej. Zaczęły mnie otaczać ciemne dymy, które przechodziły moje nozdrza, skrzydła rozwinęły się i uderzyły w ścianę pokoju, rogi wykrzywiły się bardziej niż zwykle. Zamknąłem oczy kiedy poczułem ogromny ból na lewej łopatce

To za karę

Usłyszałem i dotknąłem mojej lewej łopatki. Spływała po niej krew, ale bardziej przeraził mnie wyryty znak. Była to gwiazda, która w moim rodzie symbolizowała nieposłuszeństwo i dobro, co było niedopuszczalne. Trzy takie gwiazdy i kończę swoje życie jako anioł ciemności. Upadłem na ziemię skulony i wrzasnąłem, z moich oczu poleciało kilka łez. Jednak po chwili nie czułem nic, stałem się zimną skałą, wstałem i ruszyłem na balkon dziewczyny, wyleciałem przez niego i skierowałem się w ślad za nią