Jedno ciało, dwa oblicza @blue_berry44

118 19 6
                                    

01.05.2017r.

Przeczytanie i napisanie tej recenzji zajęło mi ogólnie kilka godzin - aktualnie jest prawie trzecia w nocy, a ja właśnie skończyłam nad nią pracować. Nie sądziłam, że tak szybko uda mi się zrecenzować pierwsze opowiadanie, ale dałam radę. Starałam się, aby autorka mogła coś wynieść z niej dla siebie i mam nadzieję, że mi się to udało, chociaż w małym stopniu.

Tytuł: Jedno ciało, dwa oblicza
Autor: blue_berry44
Gatunek: Dla nastolatków
Rozdziały zrecenzowane: 36
Opis:

Tytuł: Jedno ciało, dwa obliczaAutor: blue_berry44Gatunek: Dla nastolatkówRozdziały zrecenzowane: 36Opis:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

OKŁADKA:

Najważniejsze, żeby tytuł był wyraźny, i ten warunek został u ciebie spełniony. Niestety reszta nie jest czymś, co mogłoby mnie urzec. Wiadomo, że nim ktoś sięga po lekturę, zwraca jego uwagę okładka - nikt mi nie wmówi, że wcale pierwszym etapem nie jest ocenianie książki po okładce.

Słyszałam, że okładka powinna przynajmniej w minimalnym stopniu odzwierciedlać to, o czym jest książka. U ciebie jest to pokazane, dlatego brawa dla ciebie.

Wiem, że robiłaś okładkę sama, więc radziłabym ci spróbować jeszcze raz. Trening czyni mistrzem. Nie uważam, że ona jest tragiczna, ale wygląda, jak zwykła sklejka zdjęć. Jeśli znajdziesz odpowiedni program dla siebie, to możesz fajnie się pobawić i zyskać niesamowity efekt.

Do trzech razy sztuka, racja?

OPIS:

Czytając opis, od razu pojawiła mi się w głowie myśl, że to typowe opowiadanie z przewidywalnym zakończeniem. Niewinna dziewczyna i niegrzeczny chłopiec - schemat. Takich prac jest przesyt; jedne ratują zdolności pisarskie autorek, a inne są popularne jedynie ze względu właśnie na ten schemat. Więcej o fabule później, teraz skupmy się bardziej na estetyce samego opisu.

Zacznę od tego, że panuje w nim nadmiar trzech kropek na końcach zdań. Osobiście nie lubię tego. Tutaj wystarczyłaby jedna kropka oraz lepiej sformułowane zdania, ponieważ zostawiają troszkę do życzenia.

Przykładowo zdanie; ,,Dziewczyna zawsze zakłada maskę obojętności i nieśmiałości... o ile można tak to nazwać... w szkole". Nie przemawia to do mnie. Nie brzmi dobrze po prostu i jest zwyczajnie niejasne. Według mnie część ,,o ile można tak to nazwać'' jest zbędna.

Jeszcze jedno. Przed znakiem zapytania nie stawia się kropek. Nic więcej, po prostu tak się nie robi.

FABUŁA:

Zacznę może od tego, że rozdziały są krótkie - to nic złego. Chodzi mi o to, że jeden dzień wyniósł dziesięć rozdziałów, drugi tak samo, a trzeci chyba około sześciu. Nic strasznego, ale przez to wychodzi na to, iż historia potoczyła się zbyt szybko, dosłownie z dnia na dzień Alison, główna bohaterka, zaczęła inaczej postrzegać Briana. Pierw uważała go za dupka, dobę później myślała sobie: ,,Hej, on wcale nie jest taki zły". Sądzę, że to trochę niemożliwe, aby tak szybko zmienić swoje zdanie na temat człowieka, którego przez całą dotychczasową znajomość widziało się w złym świetle.

Melly recenzujeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz