Pierwszy dzień w szkole. Jak to mam w zwyczaju ogarnęłam poranną toaletę, zjadłam śniadanie i ubrałam:
A i jakby ktoś nie wiedział to wyglądam tak:
Jestem bardziej Polką niż Koreanką , ale koreański znam perfekcyjnie.
Zrobiłam makijaż który wyglądał mniej więcej tak, tylko na mojej buźce xd:
No co, mimo, że nikogo nie mam lubię być sexi...
SZKOŁA:
Gdy weszłam do szkoły wszystkie oczy skierowały się na mnie, ale takich 7 chłopaków przykuło moją uwagę. Widać, typowi badboye... myślą że mogą wszystko. Ja już o nich zadbam. Ślinili się jakby pierwszy raz Maka jedli... co za typy...
Podeszłam do swojej szafki, wyjęłam potrzebne książki i skierowałam się w stronę klasy. Przed nią zatrzymała mnie nauczycielka i poprosiła żebym weszła gdy mnie zawoła, więc tak też zrobiłam:
-Proszę, przedstaw się nam i powiedz kilka słów o sobie- powiedziała z uśmiechem kobieta po 40.
- Hej, jestem Sam, mam 18 lat. Nie lubię tanich podrywów, interesuję się grafitti i malarstwem. Wystarczy?
- Tak, proszę usiądź koło Jimina. I proszę nie rozmawiać- wszystkie dziewczyny popatrzyły na mnie ze złością w oczach. Aa ja to niezła laska, a on ciacho zadufane w sobie. Zajebiście... ale ja się nie puszczam, żeby nie było jestem dziewicą.
Usiadłam do ławki i zamiast słuchać co ma do powiedzenia babka od matmy ja zaczęłam rysować.
- no no no.. niezła dupa doszła. Jestem Jimin księżniczko- uśmiechnął się do mnie chytrze po czym złapał mnie za pośladek. Kurwa jak mu zaraz przyje***!
Jak mówiłam, po chwili po całej sali rozszedł się głośny jęk tego przydupasa. No co? Ja tylko mu oddałam! On mnie za pośladki to ja go ale zamiast złapać ja mu przyrąbałam z całej pedy z obcasa w krocze... czemu by nie.
Nauczycielka popatrzyła na Jimina jak na debila:
- Jimin! Coś ty znowu wymyślił?!- oj no sory. Okresu dostałem. Wie pani.. emocje.. hormony buzują.- odparł na co cała klasa się zaśmiała włącznie ze mną
No dobrze zaczął. Na mnie się nie donosi. Grzeczny chłopczyk.Jest! Dzwonek! Mój wybawca! Poszłam na przerwie do szafki zostawić niepotrzebne książki. Gdy ją zamknęłam poczułam silne szarpnięcie za ramię. Odwróciłam się i zobaczyłam tą grupkę pedałów i mimowolnie prychnęłam pod nosem i powiedziałam:
- hehh. Nawet z dziewczyną rozliczyć się nie umiesz, tylko po kolegów biegniesz? Mam nadzieję że diamenty zabolały, bo nie uśmiecha mi się ponownie niszczyć obcasa na takiego pedała jak ty- chyba ich zatkało... po chwili odezwał się jeden z nich, nawet nwm jak ma na imię:
- Ej mała, nie pozwalaj sobie- warknął, po czym chciał zastosować na mnie sztuczke typu podcięcie. Ale byłam szybsza i zamiast ja leżeć na ziemi leżał on i zwijał się z bólu. Mówiłam że umiem spuścić niezłe lanie.- Cholera! Co ty jadłaś na śniadanie?! Namjoon! Tak łatwo dałeś się DZIEWCZYNIE?!- krzyknął jeden gdy nie mógł uwierzyć w to co widzi
- No kurna nie moja wina! Ona jest inna niż te lale z korytarza! Ma w sobie to coś! Kurwa to co my!- haha widać że się nie dogadamy tak prędko.
Nie chcąc marnować na nich więcej przerwy po prostu odeszłam, ale na pożegnanie usłyszałam jak razem:
- To jeszcze nie koniec ździro! - ałaaa ale zabolało, czujcie tą ironię
Reszta lekcji przebiegła już spokojnie. Na szczęście nie miałam okazji ich więcej spotkać..
I jak? Co myślicie na taką tematykę???
CZYTASZ
Szkolna Miłość: BTS- Bad Boys
FanfictionJak tytuł mówi książka o tematyce miłości, młodości i SZKOŁY. Wolno pisane. 1 rozdział na tydzień. czytaj a się przekonasz