Kartka z notatnika

46 5 0
                                    

04.04.2017

Przebudziłam sie ze złego snu.  Koszmar.  Zdecydowanie. 
Od rana można było wyczuć wilgotne powietrze na dworze. W końcu przyszła wiosna tak przeze mnie też wyczekiwana.  Juz  6:00 Najlepiej pisze mi sie w autobusie.  Z czystym wyspanym umysłem bez zmartwień chociaż caly czas chodzi mi po glowie ten sen niczym Wołyń.  

14:00 wracam do domu.  Znowu autobus.  Jednak przyjemne wilgotne powietrze szybko zmieniło sie w duży upał.  A ja w czarnych rurkach.  Fantastycznie.  Ból głowy, mdłości, duszność.  Nie polecam. 

05.04.2017

Nadal siarczyste upały,  jak w lato.

06.04.2017

W końcu deszcz.  Na który tak czekałam. 
W poprzednich dniach można było go wyczuć w porannym powietrzu chociaż nie przychodził.

07.04.2017

08:20 zapowiada sie kolejny gorący dzień , a rano było zimno jak jeszcze nigdy od początku wiosny

13:38 pomyliłam sie w obserwacjach.  Chyba zamieniam sie w pogodynke... 

11.04.2017

Lubie poranny deszcz.  Ja wygodne trampki.  I w drogę.

Wniosek jest chyba jeden 
"Sercem w Anglii dupą w Polsce "

19.04.2017

Uczucie jakbym była zbędna niechciana.  Udzielam sie mimo to coś jest nie tak.  
Pogoda nadal humorzasta ale dzis nie jest tak źle.  Słońce chłodno troche i gdyby nie ten wiatr który układa awangardowo moje włosy.

 20;06

Przypalony późny obiad 
Ból kolan
Chęć wtulenia sie tak po prostu bez żadnych pytań
Udawanie 
Nie idzie tak jak miało iść

Emocjami Do Ciebie PiszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz