{Laxus}
Ci imbecyle poszli z recepcji. Wtedy ja tam wszedłem.
-Gdzie leży [T.I i nazwisko]?-
-Kim pan jest?-
-Przywiozłem ją tutaj.-
-Nie moge podać informacji puki nie wiem kim pan jest dla pacjentki.-
>Jestem jej panem a ona moją własnością.<
-Jestem jej chłopakiem-
>Co Kurwa!?!<
-Sala 122.-
-Proszę nikomu nie mówić jak wygląda jej chłopak i że wogóle go ma. Ona sobie tego nie życzy. Nikt nie może o tym wiedzieć.-
-Dobrze.- powiedziała sekretarka a ja wyszedłem ze szpitala. Zacząłem liczyć okna. 2 okna to była jedna sala. Sale się zaczynają od numeru 200. >219, 220, 221, 222. Ja to mam szczęście.< uśmiechnąłem się podle.{T.I}
>Głupi blądyn! Głupi, głupi i jeszcze raz głupi blądyn!!!!< cały czas tak myślałam.
-*Pik, Pik, Pik!!!*-
>Kurwa co to tak pipczy!?! To wkurza!!!< Kiedy otworzyłam oczy zobaczyłam biały sufit. Spojrzałam w prawo. Łóżka i aparatura medyczna. Wszystko białe. Spojrzałam w lewo. Okno a za nim drzewo. >Acha czyli jestem w szpitalu. Mógł dzisiaj nie przychodzić do szkoły. To samo tyczy się mnie. Kurwa!!! Ja i moje szczęście!!!!<. Po chwili drzwi się otworzyły a do środka wparowała cała moja klasa.
-[T.I] wytłumacz to! Dlaczego nie zostałaś w domu i po cholerę ci noże?!!?- wydarł się Natsu. Rozejrzałam się w koło.
-Gdzie one!?!- powiedziałam i bym poderwała się do siadu ale Natsu mnie przytrzymał.
-Odpowiedz!- Warknął. Odwróciłam głowę. >Nie możesz teraz płakać. Kurwa nie możesz!!!!<
-Kurwa [T.I]!!!-
-Może dlatego że Kurwa nie mogę być słaba i bez bronna!!!!!- wtedy miałam wrażenie jak by ktoś na mnie patrzył. Wyciągnęłam ze stanika zcyzoryk i rzuciłam przez okno. >Było otwarte.< Usłyszałam huk. Wtedy Sting wyjrzał przez okno.
-Nic tam nie ma. Wiec co to za huk?-
-Kurwa. Może to Phantom?- Zapytała Erza.
-Możliwe. [T.I] możesz odpowiedzieć?- Zapytał Natsu.
-Ahhhhh. Kiedyś wrogi gang zauważył mojego ojca i mnie. Zaatakował nas ponieważ był on jednym z agentów od spraw kryminalnych. Ledwo wyszliśmy cało. Ojciec puścił plotkę że matka nie żyje. Niestety o mnie tej plotki puścić się nie dało. Jest tylko jeden plus w tamtej sytuacji. Miałam krótkie włosy i męskie ciuchy. Od tamtej pory musze być uzbrojona. Jeżeli przez to nie chcecie się ze mną przyjaźnić to to rozumiem.- powiedziałam przybita. >Natsu pewnie mnie za to zabije że mu nie powiedziałam i wraz z nimi mnie znienawidzi.<
-HAHAHAHAHAHAHAHA!!!-
-Z czego się śmiejecie?- wtedy przed nas wkroczył Macarov.
-Mistrz Mafii Fairy Tail. Do usług.- powiedział mistrz.
-Salamander.- przedstawił się Natsu.
-Titania.- powiedziała Erza.
-Bliźniacze smoki.- powiedziałam Sting wraz z Rogue.
-A reszta ksywki nie ma. To ludzie je nadają.- powiedział Gray.
-Chcesz do nas dołączyć?- Zapytał mistrz. Uśmiechnęłam się od ucha do ucha.
-Oczywiście ja....-
-Bez jaj! To niemożliwe!!! To niesamowite!!!!!- wykrzyczała Juvia.
-Ale co?- Zapytał Gray. Juvia go zignorowała i usiadła obok mnie.
-To dla mnie zaszczyt. Jesteś niesamowita!-
-Co? NIEMOŻLIWE!?!- wydarłam się przerażona. >Ona wie!?!?!!? Jak!?!?!??<
-To ty złapałaś tasak do miesa w szkole [Nazwa szkoły oraz miasto] nawet odrobinę się nie raniąc?!?- >UF.<
-Tak to ja. Skąd o tym wiesz?-
-Chodzi tam do szkoły moja kuzynka i mi się obiło o uszy.-
-Przepraszam ale jestem zmęczona. Położę się chętnie spać.-
-Dobrze. To my wychodzimy. Pa.- powiedzieli i wyszli.
CZYTASZ
Fairy Tail - Trochę Inna Szkoła Wróżek
Teen FictionW tej książce będzie przedstawiony świat Fairy Tail ale postacie będą uczniami. Do szkoły dołącza nowa uczennica [Twoje imię i nazwisko]. Jest mądra, ładna i wysportowana. Niestety wpadnie w oko typowemu Bad Boy'owi. Czy dostosuje się ona do szkoły...