III

13.1K 953 145
                                    

"Każdy z nas posiada rozdział, którego nie chce przeczytać nikomu... a czasem nawet nie chce pamiętać o jego istnieniu."

***

Pierwszy dzień był najgorszy. Całe szczęście, że to była akurat sobota, bo nie wiem jak wytrzymałabym w szkole.
Jedynymi rzeczami które robiłam było spanie i płakanie. I tak na zmianę.
Zastanawiałam się dlaczego Niall mi to zrobił, ale w ogóle nie mogłam wymyślić nic, co naprawdę mogłoby być dobrym powodem do dokonania takiego czynu i do usprawiedliwienia go chociaż w jakimś małym stopniu. Rozumiem gdybym to jeszcze ja zawiniła w jakiś sposób, ale swojej winy nie widziałam i nawet nie mogłam dostrzec. Szukałam jej na wszelki sposób, analizując wszystko od nowa, bo wiedziałam, że gdybym to ja coś zrobiła, to prawdopodobnie czułabym się lepiej. Bo wtedy Niall miałby powód do zdrady. Tymczasem nie miał żadnego.

Moje serce było w kompletnym bałaganie, a życie legło w gruzach. Nie umiałam się na niczym skupić. Nie umiałam myśleć o niczym innym jak o zdradzie, a w mojej głowie ciągle, od nowa pobrzmiewały słowa: Zdradziłem cię. Przespałem się z inną. W żaden sposób nie mogłam się ich pozbyć, chociaż tak bardzo tego pragnęłam. Nie mogłam zrobić nic, aby o tym zapomnieć, co przytłaczało mnie jeszcze bardziej.

Zawsze zastanawiałam się co muszą czuć osoby, które dowiadują się o zdradzie swojej drugiej połówki. Zdawałam sobie sprawę, że to musi być coś okropnego, jednak nie sądziłam, że człowiek jest załamany do tego stopnia, że nawet wymawianie najprostszych słów i robienie codziennych czynności sprawia mu ból i trudność. Nie może skupić się na niczym innym prócz ciągłego myślenia o tym, w czym tak bardzo zawinił, że osoba, którą kochał z całego serca posunęła się do najboleśniejszego i najbardziej okrutnego czynu ze wszystkich możliwych. Gdybym tylko wiedziała jak okropne to jest, to wolałabym nigdy nie poznać Nialla i nie zakochać się, tym samym nie narażając się na ból i rozpacz.

Uczucie towarzyszące mi przez cały czas było okropne. Czułam się nikim. Byłam pozbawiona emocji - oczywiście wszystkich pozytywnych, bo negatywnych mi nie brakowało. Chciałam nie czuć niczego. Chciałam, aby ból zniknął. Płacz, który stał się nieodłączna częścią mojego dnia, był jedyną czynnością życiową, która świadczyła o tym, że nadal jestem człowiekiem i nie zamieniłam się jeszcze w posąg.

***

Pierwszy tydzień był lepszy - jeśli w tej sytuacji w ogóle może być lepiej - aczkolwiek w dalszym ciągu bolesny. Lepszy, bo powoli przyzwyczajałam się do mojego obecnego stanu, a gorszy, bo chodziłam do szkoły i musiałam przed wszystkimi udawać uśmiech, żeby nie wnikali co się stało i dlaczego jestem "smutna". Bo to słowo akurat było najlżejszym przymiotnikiem opisującym mój stan.

Niestety moje udawanie nie było chyba aż tak dobre jak sądziłam, bo gdy tylko przekroczyłam próg szkoły w poniedziałek to Van podeszła do mnie, wzięła mnie na stronę i kazała mi mówić co się stało. Gdy jej wszystko opowiedziałam próbowała mnie pocieszyć, ale jej się nie udało. Bo nie oszukujmy się, ale w takiej sytuacji trudno, aby komukolwiek udało się poprawić mi humor. Doceniałam jej starania i to, że przy mnie była, ale niestety widziałam, że jej bezsilność ją dobijała. Na stołówce Jen także ogarnęła, że coś ze mną nie tak, więc jej także musiałam opowiedzieć co się stało. Potem jeszcze chłopcy się włączyli do naszej rozmowy i takim oto sposobem cała moja paczka wiedziała o tym, jak potraktował mnie Niall. Denerwowało mnie ich współczucie i pocieszanie, bo już naprawdę miałam dość słuchania słów: Będzie dobrze., Wszystko się ułoży., Jeszcze będziesz szczęśliwa. Bo przecież kurwa dobrze wiem, że nie będę. Już nigdy nie będzie tak jak było i ja też nie będę taka jak wcześniej. Przynajmniej nie przez najbliższe dwa, trzy miesiące jak nie dłużej. Już zawsze Niall będzie siedział w mojej głowie i zawsze będzie mi się przypominało wszystko, co mnie z nim łączyło. A potem i tak koniec końców powróci myśl, że chłopak mnie zdradził i wszystkie - nawet te dobre - wspomnienia szlag trafi.

To Tylko WrogowieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz