Ode mnie: Na początku... No cóż, napiszę wam szczerze, że to ff powstało zupełnie z nudów i prolog napisałam dzisiaj na Twitterze, tak aby się odprężyć ale stwierdziłam, że lepiej dodać to na wattpada, więc wstawiam to tutaj ale na twitterze też można je znaleźć.
To mój pierwszy Yoonkook, więc mam nadzieję, że to pokochacie i komuś w ogóle pomysł się spodoba!
+++
Brunet już od trzech godzin patrzał się w stronę molo. Nie byłoby to dziwne gdyby nie była to noc, a na drewnianych zbitych razem deskach siedział jakiś człowiek, lecz z daleka dało się dostrzec, że był on drobnej postury, a blask księżyca rzucał cień na jego ciało, które zdawało się być niezwykle blade. Wlosy zapewne miał odcienia blondu; jeśli Jungkook się nie mylił ale światło księżyca twierdziło to samo co on.
Tak samo idiotyczne było to, iż nieznajoma osoba miała na sobie letnie ubrania, a było bardzo zimno na zewnątrz. Morska Bryza tylko to utwierdzała. Sam nawet Jungkook drżał, będąc odzianym w grubą bluzę, do tego bluzkę z długim rękawem i pod spodem jeszcze koszulkę na ramiączka oraz jeansowe spodnie i buty za kostkę.
Chłopak westchnął nie wiedząc, co powinien robić. Może powinien podejść I spytać czy nieznajomy czegoś nie potrzebuje? To przecież nie było zbyt normalne, aby siedzieć tyle godzin w takim mrozie! To raczej niedorzeczne!
Pokręcił głową w końcu decydując się ruszyć w tamtym kierunku. Starczyło odwrócić głowę tylko na kilka sekund w zupełnie inną stronę, a postać zniknęła. Dało się tylko słyszeć głośny plusk wody, co wystraszyło Jeongguka, który biegiem ruszył na sam koniec drewnianego pomostu. Schylił sie i zaczął rozglądać spanikowany. Ktoś na jego oczach właśnie chciał popełnić samobójstwo! Cholera, a On nie umiał przecież pływać! Przygryzł mocno warge zdenerwowany, aż poczuł posmak krwi i sięgnął ręką do lodowatej wody, zaciskając mocno powieki przy czym na oślep szukał ciała. W końcu zrezygnowany podniósł się i wyciągnął z kieszeni telefon. Od razu wybrał numer na komendę policji, oddychajac ciężko. Kiedy połączenie zostało odebrane, odetchnął cicho.
- Dobry wieczór, komenda policji w Daegu. W czym mogę pomoc? - usłyszał w słuchawce kobiecy głos.
- Ja... Z ten strony Jeon Jeongguka. Byłem świadkiem wypadku, a raczej samobójstwa. Ktoś wskoczył do wody nad morzem - wziął głęboki oddech - Nie potrafię pływać, ale próbowałem coś zrobić ale chyba za późno. Proszę... Proszę pomóc jeśli jeszcze nie jest za późno - wymamrotał mając w oczach łzy - Tutaj chodzi o to molo na północ obok dużych kamieni - dodał szybko.
- Dobrze Jeongguk, proszę nie denerwuj się i zostań w tamtym miejscu - poleciła komendantka - Za chwilę wyślemy w to miejsce jednostki Policyjne oraz strażackie z pogotowiem - zakomunikowała.
- W porządku, bardzo pani dziękuję! - zawołał chłopak po czym rozłączył się I przycisnął telefon do piersi, jeszcze raz zaglądając do wody i rozejrzał się czy na pewno nie widać opadającego na dno ciała, lecz nic nie zobaczył.
Pociągnął nosem zaczynając chodzić w tą i we wte, a po kilku minutach na miejsce dojechały obiecywane pojazdy przez Policjantkę. Brunet od razu podszedł w tamtą stronę i spojrzał na policjanta przed ktorym stanął.
- Dobry wieczór. To ja zglaszalem Ten przypadek - wymamrotał, drapiąc się po głowie.
Mężczyzna spisał od niego zeznania, a potem kazał wracać do domu, co Jeongguk zrobił od razu. Jednakże cały czas, gdy szedł w stronę mieszkania w głowie miał tą scenę, kiedy ktoś odbiera sobie życie i co chwilę pociągał nosem, winiąc siebie o to, iż nie podszedł od razu; tylko zwlekał z tym pieprzone trzy godziny.
Wszedł do srodka, gdyż drzwi były otwarte Czyli zapewne jego współlokator Jimin musiał już być w środku. Westchnął ciężko, ściągając z siebie buty oraz kurtkę po czym ruszył w głab salonu, gdzie na sofie zastał swojego przyjaciela.
Jimin leżał, oglądając jakiś film i jadł przy tym popcorn, a kiedy usłyszał Kroki od razu spojrzał w stronę Jeongguka. Aż się wystraszył, kiedy zobaczył w jakim stanie ten był, a miska pełna popcornu zleciała z jego brzucha, gdy wstał i podszedł do bruneta.
- Co do cholery się stało? - spytał zatroskany, patrząc uważnie na twarz Kooka i obiął go mocno, na co od razu Jeongguk wtulił się w jego ciało.
- Byłem świadkiem, jak ktoś chciał się zabić - wymamrotał młodszy I zapłakał po tym - Chciałem pomóc, ale woda... Ten ktoś wpadł do wody - zacisnął ręce w pięści na koszulce Jimina.
- Co? O czym ty mówisz Kookie? Nie masz może gorączki? - przyłożył dłoń do jego czoła, lecz ten szybko ją strzepnął i pokręcił głową.
- Nie rozumiesz Jimin! To Nie są żadne żarty do cholery! Byłem pieprzonym świadkiem czegoś takiego! Obserwowałem tego kogoś od trzech godzin ale odwazyłem się podejść o wiele za późno. Starczyło, że odwróciłem głowę gdzieś indziej, a zaraz potem usłyszałem plusk i ciała nie było! - chłopak zaczął Głośno płakać, na co Jimin mocniej go uścisnął.
- Może ten ktoś chciał sobie popływać? - zapytał, unosząc brwi - I czekaj... Obserwowales zupełnie obcego człowieka przez trzy pieprzone godziny? Nie Miałeś czego z sobą robić?
Jungkook odsunął się od niego szybko - Ty chyba sobie ze mnie kpisz, człowieku? Jesteś taki spokojny, kiedy ktoś chciał się zabić i twierdzisz że w środku pieprzonej nocy chciał sobie popływać!? - wydarł się, a kolejno pchnął Jimina z powrotem na kanapę i zostawił go samego, idąc do swojego pokoju, gdzie rzucił się na łóżko i schował twarz w poduszce, kompletnie już nad sobą nie panując.
Drżał na całym ciele i czuł sie naprawdę fatalnie, ale kto by tak się nie zachowywał gdyby zobaczył coś tak cholernie koszmarnego? Jimin z pewnością nie mógł mieć racji bo kto normalny po nocach pływał w morzu w dodatku w tak lodowatej wodzie? To niedorzeczne.
Jimin zawsze myślał zbyt pozytywnie, a do Jungkooka nie mogło dotrzeć to, iż mogło być to tylko pieprzone pływanie.
Definitywnie ten ktoś chciał zakończyć swoje życie, a on czuł się winny bo gdyby nie zainterweniowal wcześniej to by do czegoś takiego nie doszło.
To była jego wina.
CZYTASZ
Pier At Night | Yoonkook
FanfictionJeongguk jest świadkiem samobójstwa na Molo, które zmienia jego życie. Od tamtej pory przychodzi codziennie w tamto miejsce i... Któregoś razu spotyka uroczego chłopaka. jjk!top