Conor

347 35 0
                                    

Conor od zawsze był pasterzem. Nie rozumiał dlaczego to on został wybrany na właściciela Wielkiej Bestii jednej z Czworga Poległych - Briggana. Po wstąpieniu do Zielonych Płaszczy naprawdę często o tym myślał. Pocieszająca była myśl o tym, iż każdy choć na początku miał takie zmartwienie. Jego więź ze zwierzoduchem się poprawiła. Świetnie się dogadywali i rozumieli. Teraz Conor nie wyobrażał sobie życia bez jego wilka. Inni z jego drużyny też tak mieli, tak przynajmniej wydawało się Conorowi. Rollanowi ostatnio udało się oswoić Essix na tyle,
aby nauczyła się przechodzić w stan uśpienia. Chłopak jako ostatni oswoił tą umiejętność.
🐑🐑🐑
Po tym jak Conor oddał talizman Żelaznego Dzika wrogom w zamian za uratowanie jego rodziny, tylko Abeke okazała choć krztynę wyrozumiałości. Dlatego chłopak lubił spędzać z nią czas. Także, u duchu kibicował jej i Urazie. Były bardzo zżyte i to jak się dogadywały było warte podziwu. Nie, że Conor narzekał na Briggana, ale po prostu nie mógł się napatrzeć na zwinną Abeke i groźną Urazę. Tworzyły cudowny duet.
🐑🐑🐑
Chłopiec często tęsknił za rodziną, chociażby poczucie winy iż ją zostawił było pretekstem do obwiniania się. Myślał o tym czy jego rodzina ma co jeść i czy jego matka ma się dobrze. Czuł się jednocześnie źle iż go tam nie ma i jego matka musi pracować u Turnswicków i dobrze, że ratuje Erdas i wspiera przyjaciół.

Tutaj możecie sami wziąć udział w przygodzie ratowania Erdas !

NIE ZAPOMNIJCIE KLIKNĄĆ ⭐️ JEŻELI WAM SIĘ SPODOBAŁO!
_MAM NADZIEJĘ, ŻE TAK_

Spirit AnimalsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz