Reakcje Bts na różne zdarzenia z tobą w roli głównej (^3^)
Wiem, że jest tego dużo na Wattpadzie, ale mimo wszystko postanowiłam spróbować (>﹏<)
Serdecznie zapraszam! (^ω^)
Od momentu, w którym Namjoon zebrał w sobie całą odwagę i postanowił przejść na kolejny etap waszego związku, tworzycie parę nierozerwalną. Wasz ślub zbliża się wielkimi krokami, obydwoje macie dobrze płatną pracę, a na dodatek mieszkacie w przytulnym domku jednorodzinnym na obrzeżach miasta. Żyć nie umierać, prawda?
Często opiekujecie się także dzieckiem waszych sąsiadów, których wiecznie nie ma w domu ze względu na częste podróże służbowe. Nie można mieć im tego za złe, po prostu taką mają pracę. Zresztą nigdy nie mieliście nic przeciwko, aby zajmować się tym uroczym sześciolatkiem, pod nieobecność jego rodziców. Stwierdziliście, że jest to dobry pomysł, skoro w przyszłości sami chcecie mieć dzieci.
W dniu dzisiejszym postanowiłaś zrobić zakupy, aby zaopatrzyć lodówkę, w której nie było nic innego poza światłem. Wracając odebrałaś także Minjuna z przedszkola, gdyż jak zwykle wasi sąsiedzi byli zajęci pracą. Było Ci strasznie żal chłopca, który tak naprawdę wychowywał się bez rodziców. Wraz z Namjoonem starałaś się ze wszystkich sił, aby poczuł choć odrobinę ciepła i miłości z waszej strony.
Kiedy dotarłaś pod sam dom, chwyciłaś dwie reklamówki z produktami spożywczymi i skierowałaś się w stronę drzwi, przy których już dawno stał sześciolatek. W przedsionku przywitał was Namjoon, który natychmiast odebrał od Ciebie zakupy, uprzednio głaszcząc Minjuna po jego bujnej czuprynie. Chłopczyk pobiegł za Joonem, a ty wróciłaś po resztę toreb będących nadal w samochodzie.
-Wujku, kiedy będzie obiad?- Minjun podążał krok w krok za Twoim narzeczonym, który zajął się rozpakowywaniem zakupów.- Jestem strasznie głodny.
-Możesz zjeść sobie jabłko, bo trochę minie, zanim przygotujemy posiłek.- Namjoon uśmiechnął się promiennie do chłopczyka.- Dałbym Ci jakieś chrupki, ale ciocia zabrania niezdrowego jedzenia. A wiesz, że z ciocią nie wygrasz.
Minjun za radą Joona chwycił najbardziej czerwone jabłko z koszyka stojącego na stole i skierował swe kroki w stronę kranu, gdzie chciał umyć owoc. Niestety biorąc pod uwagę, iż jest on pomniejszoną wersją Rap Monstera oraz to, iż owy kran nie działa tak jak powinien, wiadome było, iż to nie może skończyć się dobrze. Kiedy chłopczyk chciał odkręcić wodę, odpadł jeden kurek. Jak to możliwe? Sama nie wiem.
Kiedy wróciłaś z pozostałymi zakupami zauważyłaś, że na podłodze w kuchni jest pełno wody. Spojrzałaś się w stronę Namjoona, który trzymał część kranu w swojej prawej ręce. Automatycznie chciałaś walnąć sobie facepalma, gdy nagle usłyszałaś- To nie ja!- Twój mąż i Minjun powiedzieli to w tym samym czasie, czym spowodowali u Ciebie napad głośnego śmiechu.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
