Brak nazwy.

51 2 0
                                    

Chciałabym umrzeć.
Trochę drastyczne, prawda?
Mam 17 lat.
Zastanawiasz się jak to możliwe?
Przecież mam dopiero 17 lat!
Tyle rzeczy przedemną!
Matura, studia, praca!
Seks, rodzina, dzieci!
Tyle nie widziałam
Tyle nie usłyszałam
Tyle nie poznałam

Przecież mam tylko 17 lat.
T y l k o
A może aż?

Czy można oceniać człowieka po tym ile wiosen zobaczył?
Albo inaczej
Czy powinno?
Załóż moje buty
Zobacz to co ja zobaczyłam
Przejdź się tymi drogami,  którymi ja poszłam.
Poczuj to wszystko, co ja czułam przez te 17 wiosen.

Widzisz tą małą dziewczynkę?
Zobacz jej łzy, kiedy dostała kamieniem za śpiewanie piosenki, której sama jeszcze nie rozumie.

Widzisz ją znowu? Teraz jest trochę starsza.
Siedzi sama w kącie, bo klasa jej nie lubi. Jest inna, gorsza. Nie rozumie tego. Czy to wszystko dlatego, że rodzice ją zwolnili z jednej lekcji?

Patrz na nią dalej. Patrz jak po kolei zawiązuję przyjaźnie, która jedna po drugiej się rozpadają. Choć każda miała być na zawsze.

Teraz oglądaj. Dziewczynka trochę urosła, w sumie to już nastolatka.
Siedzi kolo szpitalnego łóżka.  Trzyma kogoś za rękę, jakiegoś nieprzytomnego nastolatka, kiedy nagle nastaje cisza, przerywana tylko jej łkaniem. Całuje go lekko w usta, głaszcze po twarzy, przytula się, gdy ktoś  wyprowadza ją z pomieszczeni Pielęgniarka przykrywa chłopcu  twarz. On już nie potrzebuje tlenu.

Zaraz kończę opowieść,  naprawdę.
Tylko patrz, no patrz co robi teraz!
Widzisz tego mężczyznę? To on wyprowadził ją tego dnia ze szpitala.
Jego uśmiech promienieje, ona tez powoli odzyskuje spokój. Odwraca się tylko na chwilę,  chwilunię.
Lecz ta chwilunia wystarczyła. 
Chłopak,  który jeszcze przed chwilą przytulał ją na pożegnanie, leży na asfalcie. Koła jego motocyklu jeszcze się kręcą, lecz to nie o to chodzi.
Zauważ, jak biegnę,  jak walczy, jak krzyczy, by jej nie opuszczał.  Na próżno.

Obiecuje, że to już koniec, tylko nie przestawaj patrzeć. Teraz jest najlepsze!
To znowu ona. Trzyma w dłoniach jakieś papiery, że swoim nazwiskiem.
Zerka,  po czym usuwa się na ziemię.
Płacze i się cieszy. Cieszy się i płacze.
Wie, że już niedługo zobaczy, tych dwóch których kochała najbardziej.
Ale też wie, że zostawi tu innych.

Dotrwales do końca?
Gratuluję.
Przeżyleś moje życie.
Życie które trwa dopiero 17 lat.
Z r o z u m    m n i e.
I pozwól mi odejść.

Tęsknota. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz