Równo 2 lata temu
Wtuleni w siebie
Leżelismy i liczyliśmy spadające gwiazdy
Jedna..
Druga..
Trzecia..
Gdy w końcu zaczynało świtać
Szepnęłam do Ciebie:
" Jakie jest Twoje największe marzenie? "
Lecz ty nie odpowiadałeś
A moje powieki były coraz cięższe
Gdy w końcu sen powoli zabierał mnie w swoje objęcia
Usłyszałam cichą odpowiedź
" Mając Ciebie, mam wszystko. "
Myślałam że to żart
Parsknęłam śmiechem w Twoją koszulkę i zasnęłam.
Nie widziałam
Tej pojedynczej łzy
Splywajacej po Twoim policzkuDzis jestem tu sama.
I patrząc na to samo niebo
Zaczynam rozumieć co miałeś na myśli
I błagam każda spadającą gwiazdę tylko o jedno
Oddajcie mi go
Bo bez niego nie mam kompletnie nic.
Lecz gwiazdy parskają śmiechem
Tak samo jak ja wtedy
I nikt nie widzi tej pojedynczej łzy
Spływającej po moim policzku.