Nowe życie

39 3 0
                                    

Jestem Sebastian Michael mam 18 lat i przeprowadziłem się niedawno do Oslo, bo rodzice dostali nową prace. Powiedzieli żebym zaczął nowe życie.

Jest godzina 7.00 zadzwonił mi budzik. Wstałem z łóżka żeby się ogarnąć podszedłem do szafy i wyjąłem z niej ubrania, następnie poszedłem do łazienki, żeby się przygotować, po wyjściu z łazienki poszedłem zrobić sobie śniadanie, zobaczyłem na stole karteczkę od rodziców:

"Synku pojechaliśmy do miasta coś załatwić będziemy późno. Nie czekaj na nas na stole masz pieniądze do szkoły i na taksówkę. Miłego dnia. "

Nie zastanawiałem się długo nad tymi słowami na kartce, zjadłem śniadanie spakowałem się i zamówiłem taksówkę. Byłem pod szkołą około 7.52, musiałem iść do sekretariatu jeszcze po to, aby donieść resztę papierów, które były im potrzebne. Wszedłem do sekretariatu i podszedłem do biurka przy którym siedziała pani

- Dzień dobry prze pani, tu jest reszta dokumentów, mogła by mi pani powiedzieć gdzie klasa 2c ma lekcję -zapytałem się i czekałem na odpowiedz nadeszła szybko

- Dzień dobry, klasa 2c ma teraz godzinę wychowawczą zaprowadzę cie, poczekaj chwilę tylko dokończę podpisywać ważny dokument - wydała mi się bardzo miła, zaprowadziła mnie do sali kiedy weszliśmy poczułem się dziwnie wszyscy patrzyli się na mnie jak na idiotę.

-Dzień dobry nazywam się Sebastian Michael -przedstawiłem się jak należy i zobaczyłem jak chłopak z ostatniej ławki wstaje -Jestem Nathan Chen miło mi poznać - zdziwiłem się bardzo, że ktoś chce zajmować się nowym. Usiadłem koło niego i przegadaliśmy całą godzinę wychowawczą.

Lekcja minęła bardzo szybko, zadzwonił dzwonek i jak najszybciej wybiegłem z sali, nie mając pojęcia gdzie mam iść więc pobiegłem do toalety, wszedłem do środka i opukałem twarz zimną wodą w tym momencie wszedł Nathan i się przeraził moim widokiem

- Co się stało Sebastian? wyglądasz jakby ktoś ci zrobił krzywdę - powiedział podchodząc do mnie. Odsunąłem się od niego, on się trochę zdziwił moim zachowaniem

-Nie bój się mnie, możesz mi zaufać. Organizuję dziś wieczorem imprezę masz ochotę przyjść? Wymieńmy się numerami -jak powiedział tak zrobiliśmy, kiedy skończyliśmy poszliśmy na stołówkę chciałem usiąść sam, ale on powiedział żebym siad z jego ekipą

- Hej, cicho to jest Sebastian chodzi ze mną do klasy-powiedział Nathan patrząc na przyjaciół, jedna dziewczyna zerwała się z krzesła i podeszła do mnie i się przytuliła

- Jestem Kamila a to Kacper, Nora i Dawid - dzień nam minął bardzo szybko. Po skończonych lekcjach Nathan powiedział że mnie odprowadzi do domu protestowałem, ale w końcu uległem, kiedy byliśmy pod domem podziękowałem za odprowadzenie

-Sebastian przyjechać po ciebie, będę jechał tędy na zakupy więc dla mnie nie ma żadnego problemu, masz mój numer to dzwoń, jak by co - chłopak spytał się, a ja nawet nie wiem czy idę na tą imprezę

- Zadzwonię jak coś - pożegnałem się z Nathanem i wszedłem do domu.

Postanowiłem do chłopaka zadzwonić bo nie mam co robić sam w domu :

- Nathan tu Sebastian przyjedziesz po mnie? -zapytałem się go i czekałem na odpowiedz

- Jasne że przyjadę będę za godzinę bądź gotowy, do zobaczenia - skończyliśmy rozmawiać ja szybko pobiegłem do swojego pokoju wyciągnąłem z szafy krótkie czarne spodenki i białą bluzkę z jakimś nadrukiem z przodu i moją ukochaną bluzę koloru fioletowego, wziąłem też bieliznę i poszedłem do łazienki wziąć prysznic. Po piętnastu minutach byłem gotowy zszedłem na dół zrobić sobie kanapkę z serem i kardamonem. Kiedy już zrobiłem wziąłem sobie talerz i siadłem na stołku i przeglądałem social media, nagle ktoś zadzwonił do drzwi przestraszyłem się, ale przypomniałem sobie że ma przyjść Nathan, wstałem od stołu i wziąłem talerz włożyłem go do zmywarki, ubrałem buty wziąłem telefon, pieniądze i klucze. Zamknąłem dom i podszedłem do samochodu Nathana, a on stał i czekał na mnie. Przywitaliśmy się i wsiedliśmy do samochodu.

Nocny łowcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz