💌twenty one💌

864 90 0
                                    

Lauren

Wstałam z łóżka. Ciekawe czy Camila jeszcze śpi. Jednak jestem pewna, że tak jest. Ona do ludzi poranków nie należy. Przyciągnęłam się i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze, które stało naprzeciwko łóżka. Kurde, mam cholerne cienie pod oczami. Od razu udałam się po mój ratunkowy zestaw makijażowy. Kiedy wyglądałam na normalnego, wyspanego człowieka, wyszłam z łazienki. Zaniosłam swoje rzeczy do pokoju i udałam się do kuchni. Przez parę minut patrzyłam w pustą lodówkę Camili. Czy ona, kurde, je same płatki z mlekiem przez cały czas? Ale dobrze, że ma przynajmniej jajka i mąkę. Od razu, ja, czyli najlepszy kucharz, zaczęłam robić naleśniki. Czuję się jak taki typowy chłopak w tych wszystkich opowiadaniach. Kiedy naleśniki zostały wykończone napisałam do Camili.

6:50
Lauren:  wstawaj

Lauren: no weź

Lauren:Camz

Lauren:Teraz to widzę że odczytujesz...

Lauren:...

Lauren: bo się obrażę

Lauren:Camila, cholero ty

Camila: Daj

Camila: Mi

Camila:Spać

Camila:!!!

Lauren: nieeee

Lauren:zejdź na dół

Lauren:albo zaraz do ciebie tam wejdę

Camila: zapraszam 😜

Lauren:Mówię serio

Camila: ja również

Spojrzałam na talerz. Zanieść jej te naleśniki, czy pozostać Lauren?

Texting with cute babe//Camren (Pl ff)Where stories live. Discover now