- Co się z tobą działo - zapytała Jade kiedy złożyliśmy swoje zamówienia.
- Zamieszkałam z Harrym. On mi się oświadczył i wyjechał - powiedziałam od niechcenia. Dziewczynie o mało co oczy nie wypadły z orbit.
- Harry ci się oświadczył? I ja nic o tym nie wiem - pisnęła.
- Nie było kiedy ci powiedzieć.
- Jak się cieszę moja przyjaciółka wychodzi za mąż - krzyknęła wymachując rękami.
- Ciszej, nie wszyscy chyba podzielają twój entuzjazm - pokazałam głową w bok gdzie ludzie patrzyli się na nas jak na kretynki.
- Przynajmniej nie rozbierają mnie spojrzeniem - tym razem Jade wskazała głową - Chyba mu wpadłaś w oko.
Odwróciłam się i faktycznie za mną siedział facet, który nie spuszczał ze mnie wzroku.
- Nie sądze żebym była zainteresowana .
- Ale ja chętnie skorzystam - powiedziała i udała się to stolika tajemniczego chłopaka. Patrzyłam jak dziewczyna z nim flirtuje głupio się przy tym uśmiechając. Po chwili wstała z miejsca i podeszła do mnie.
- Mam jego numer - pokazała mi swoją rękę na której zapisane były jakieś liczby - A teraz na zakupy - nie mogłam powstrzymać śmiechu.
*
Ja naprawdę nie wiem ile Jade ma siły w nogach. Chodzimy po sklepach już od czterech godzin, a nadal nic nie mamy, no przynajmniej ja nie maprzymierzalni, w każdym sklepie jakim była, zakupiła minimum jedną rzecz.
- Boże jaka śliczna - powiedziała Jade widząc sukienkę w H&M - Idealna dla ciebie - rzuciła we mnie wieszakiem, a kiedy chciałam coś powiedzieć dziewczyna spojrzała na mnie wzrokiem nie przyjmującym sprzeciwu.
Weszłam do przymierzalni. Ściągnęłam swoje ubrania i założyłam błękitną sukienkę. Wybrana przez moją przyjaciółkę kreacja ma na plecach wycięcie w kształcie serca. Po bokach także znajdowały się małe wycięcia. Sukienka ładnie eksponowała moje piersi. Czułam się w niej tak dziewczęco.
Odsłoniłam kotare i pokazałam się Jade. Oczy dziewczyny rozszerzyły się, a na usta wkradł się uśmiech.
- Boże. Jaka ty piękna - powiedziała - Koniecznie musisz ją wziąść. Wyglądasz w niej jak księżniczka.
- I właśnie tak się czuje.
- Harremu na pewno się spodoba
- Jeśli wróci - powiedziałam szeptem.Przepraszam za tak długą nieobecność. Mam teraz parę pomysłów na tą książkę więc czekajcie.
CZYTASZ
Vickpire ~ H.S
FanfictionW TRAKCIE REMONTU!!!! Nagle do pokoju wszedł ten szef. Podszedł do mnie. Po chwili poczułam jego usta na mojej szyi."O boże czy on mnie..." Osunęłam się na łóżko. Jedyne co widziałam to, że Harry wbiega do pokoju i wali wysokiego w twarz następnie...