27.10.2013
Przykro mi. Nie radzę sobie. Podejrzewam u siebie stany depresyjne. Za każdym razem gdy pomyślę o czymśkolwiek związanym ze mną (przeszłością, teraźniejszością i przyszłością) chce mi się płakać. Nie wiem, dlaczego tak jest. Nie mam powodów żeby być smutną... nie „smutną" to złe określenie, może po prostu jestem pusta w środku, jak porcelanowa lalka- piękna na zewnątrz, a pusta i całkowicie zniszczona wewnątrz. Co jest ze mną nie tak?
CZYTASZ
Dziennik anorektyczki
Teen FictionDziennik opisujący życie młodej i na pozór szczęśliwej dziewczyny, która tak na prawdę cierpi każdego dnia * oparte częściowo na moich przeżyciach i częściowo na mojej upośledzonej wyobraźni*