- Louis? - Krzyknęłam po raz drugi, a przerażony chłopak wyskoczył z łóżka, momentalnie zasłaniając swój goły tors kłębkiem koca, pod którym jeszcze przed chwilą leżał z moim chłopakiem.- Wszystko ci wytłumaczę Dream, ale nie krzycz, proszę! - Harry podszedł do mnie i mocno ścisnął za rękę, jednak w tym czasie podbiegł Zayn i wyraźnie zdziwiony, odepchnął chłopaka na bok, sprawiając, że ten uderzył swoją kręconą głową w ścianę.
- Jesteś gejem? - Wyszeptała Cara, patrząc na bruneta, który ubierał się w pośpiechu. Na jej słowa szybko założył koszulę i spuścił głowę, przeczesując kędzierzawe włosy.
- Błagam Dream, chodź! Wszystko ci wyjaśnię - wyszeptał i gdy już chciałam iść, Zayn przytrzymał moją dłoń, sprawiając że odwróciłam się w jego stronę i położyłam dłoń na jego klatce piersiowej. Czułam przyśpieszone bicie serce i oddech, który uderzał o moje czoło.
- Pójdę z tobą.
- Nie, nie trzeba. Poradzę sobie - wyrwałam się z uścisku Zayna i wyszłam z pomieszczenia, a za mną Harry. W futrynie usłyszałam jeszcze zza siebie "jak coś to krzycz", co w sumie mnie rozśmieszyło. Usiadłam na parapecie i starałam się uniknąć wzroku chłopaka.
To przecież była zdrada. Dlaczego mnie nie boli, a wręcz przeciwnie czuję ulgę? Co teraz z naszymi rodzinami i ich wielkimi planami?
Ja pierdole! Harry jest gejem!
- Dream - wyrwał mnie z natłoku myśli - Jesteś zła?
- No raczej nie szczęśliwa.. - odpowiedziałam szybko.
- Chciałem ci powiedzieć
- Że jesteś gejem? - przerwałam, a Harry pokiwał głową i usiadł obok mnie.
- Pamiętasz bal ósmoklasistów? Miałaś wtedy na sobie różową sukienkę i wciąż mówiłaś, jak bardzo zależy ci na tańcu ze mną. A ja nie potrafiłem tańczyć i nie chciałem się przed tobą zbłaźnić. Poszłaś do Lily i płakałaś, że cię zawiodłem... Wtedy obiecałem sobie, że już nigdy więcej nie dopuszczę do takiej sytuacji.
- Nie udało ci się. - przerwałam.
- Przepraszam - dodał szybko i ujął moją dłoń w swoją, po czym drugą chwycił mnie za podbródek i nakierował na swoje oczy.
- A więc to koniec? - z moich oczu popłynęły niekontrolowane łzy, a chłopak głęboko westchnął.
- Potraktuj to jako początek. - uśmiechnął się, ocierając łzę, spływającą po moim policzku wraz z smugą tuszu.
- Wychodzę! - podniosłam się, ale Harry przytrzymał mój nadgarstek, sprawiając że z powrotem usiadłam na parapecie.
- Na razie udawajmy przy nich, okej? - uśmiechnął się delikatnie. - Oszaleli by, gdyby dowiedzieli się, że ich jedyny syn jest gejem - zaśmieliśmy się.
- Kocham cię Harry - pociągnęłam nosem, a chlopak wytal kciukiem, spływającą mi po policzku łzę.
- Kocham cię Dream - dodał i mocno pryztulił mnie do swojej klatki piersiowej, po czym puścił mnie, gdy ujrzał opartego w futrynie drzwi Zayna.
Odszedł do pokoju, a obok mnie usiadł Zayn. Nie mówił nic, po prostu siedział. Dopiero potem uścisnął moją dłoń. Pragnęłam, aby spojrzał mi w oczy, ale on ani drgnął. Patrzył w jakiś punkt przed sobą, tak jakby była to jedna z najciekawszych rzeczy na świecie, a w prawdzie był tam zwykły czarny kwadrat, który według Lily był dziełem sztuki i kwintesencją piękna.
CZYTASZ
Can't Hide From Yourself.. |Z.M|
FanfictionDream Diana Shay jest ponadprzeciętną intelektualnie i urodziwie dziewczyną. Ma wszystko czego zapragnie, można by było rzec, że jej życie jest wprost usłane różami: dużo pieniędzy, kochający rodzice, seksowny opiekuńczy chłopak, który spełnia jej k...