×5×

1.7K 128 30
                                    

Levi zaprosił Erena do chińskiej restauracji. Miała być to ich już  czwarta randka w tym tygodniu. Jeager nie narzekał, Levi zazwyczaj nigdzie go nie zapraszał ani nie okazywał większych (ani też mniejszych, jakby nie patrzeć) emocji, więc bardzo się cieszył. Dodał nawet ten tydzień do swojej listy "Najszczęśliwszych tygodni w życiu".

Kiedy weszli już do środka i zajęli miejsca, podszedł do nich kelner. Obaj mężczyźni zamówili to samo, a mianowicie kaczkę z warzywami. Porcja Erena dotarła zadziwiająco szybko, bo już po dwudziestu minutach. Natomiast Levi czekał. I przypatrywał się jedzącemu już czekoladowłosemu chłopakowi. Po czterdziestu minutach, kiedy Eren skończył jeść już swoją porcję, Ackerman nadal czekał. I czekał. I...

— Kelner! Ile do cholery mam czekać na moje danie! Mój chłopak dostał jedzenie już dwadzieścia minut temu! Co to jest!? Jakieś zamówienie specjalne!?

— Proszę pana, proszę się uspokoić. Ta kaczka z warzywami to była porcja dla dwóch osób...

Psia miłość | Ereri/RirenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz