Kapral wszedł do pomieszczenia, w którym spał już zmęczony Eren. Podszedł do jego łóżka i ostrożnie, by nie obudzić chłopaka położył się obok, przytulając się do jego pleców. Delikatnie pocałował go w kark i opuścił głowę na poduszkę, tak bardzo przesiąknięta zapachem brązowowłosego. Eren w odpowiedzi tylko cicho mruknął.
— Śpij dzieciaku...
— Przepraszam kapralu... Byłem zmęczony, nie wiem nawet kiedy zasnąłem..
— Mówię ci przecież, żebyś spał gówniarzu. Jutro wszystko nadrobimy.
Niższy mężczyzna wstał, złożył szybki pocałunek na ustach młodszego i pośpiesznie wyszedł z pokoju.
CZYTASZ
Psia miłość | Ereri/Riren
FanficKilka one-shotów o tematyce Ereri/Riren dedykowanych mojemu Gnomikowi, sto lat!