Klasztor. Moja ciotka zabiera mnie tu co niedzielę, jest tu nudno wszyscy modlą się i modlą bez przerwy, a szkoła o niej wolałbym nic nie mówić, nie doceniają mnie w niej. Mam nawet dobre oceny ale za nie nie otrzymam przyjaźni od moich rówieśników. Został jeszcze dom nie mam tak dobrej rodziny jak naprzykład Greg, ponieważ ma bogatych i lubianych rodziców którzy go kochają nad życie. A moja rodzina nigdy mnie nie docenia, jedyna mama coś we mnie widzi że może wyrosną na dobrze pracującego mężczyznę. Ojciec nie widzi we mnie swojego syna, szanuje wszystkich tylko nie mnie uważa że urodziłem się przypadkiem że nie powinno mnie tu być oraz mój brat, nie jest wierzący nie uczy się zbyt dobrze ale za to pomaga tacie nosić ciężkie rzeczy jak mój tata mówi "to dzięki niemu masz dach nad głową guwniarzu, więc doceniają to co masz! ".
Więc jak mam żyć skoro żyję w cieniu brata?!
CZYTASZ
Tygor
FantezieW Bagdadzie żył pewien chłopiec o imieniu Kyle (czytaj ,, Kajl") miał 8 lat. W tym mieście wszyscy byli normalni chodzili w turbanach, wierzyli w Allaha oraz wyrabiali świeczki i inne rzeczy, ale ten chłopiec jest inny. Nie jest doceniany przez swoi...