Coś co nigdy osoba z depresją ci nie powie:
Płaczę całymi dniami w tęsknocie za kimś, kogo już przy mnie nigdy nie będzie.
Słodkie łzy zamieniają się w słone, a moje oczy są obolałe od tego.
Tracę poczucie ważności, nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie chce.
Krzywdzę wszystkich na około, nie zasługuję na miłość.Jestem coraz częściej obolała.
Nie mogę teraz wstać, nic zrobić.
Jestem odwodniona od płakania i zagłodzona przez brak siły na zrobienie czegokolwiek, gdy zostaję sama.Teraz potrzebuję tylko czyjejś pomocy.
Na nikogo nie mogę liczyć, zostałeś tylko ty.
Moja psychika już zanika pod powierzchnią depresji, która każdego dnia powraca na nowo i uderza we mnie z coraz większą siłą.
Tracę trzeźwość rozumu, chcę się zabić, albo mordować.
Nikt o tym nie wie, nikt nie wie o mojej niestabilności psychicznej, którą ktoś już kilka lat temu przełamał jak cienki lud na stawie.
Teraz cały ból i smutek mnie wypełnia.To tylko moja ufność i intuicja zawiodła, ale nie jestem głupia, ani żałosna!
Po prostu pokochałam całym sercem.
Oddałam swe serce wypełnione miłością, a odzyskałam puste i połamane, wręcz rozbite jak świnka-skarbonka.Proszę pomóż mi.
Pomóż wyzwolić się od tych myśli.
Zabierz mnie stąd.
Umiem tylko krzywdzić i zadawać ból.
Zostaw mnie.
Nie krzycz.
Nie bij.
Nie wyzywaj.
Nie broń mnie przed dosłownie wszystkim, ale bądź gotowy na wszystko.
Mogę być nie do zniesienia, ale kochaj mnie jeszcze bardziej.
Daj szansę na nowe, lepsze życie.Dla wszystkich przyjaciół,
którzy pomagają w potrzebie

CZYTASZ
Pierwsze wiersze
PoetryWiersze, opowiastki i historyjki mojego własnego wymysłu. Niektóre z dedykacją dla pewnych osób. Inne pisane za prośbą