-Justin zaraz będziemy wytrzymaj jeszcze trochę-powiedziałam patrząc na mojego chłopaka
-Ja już nie wytrzymam! -powiedział przestąpując z nogi na nogę.Podszedł do zewnętrznej ściany budynku obok ,którego właśnie przechodziliśmy. Usłyszałam charakterystyczny dźwięk odpinanego rozporka. Odwruciłam się ,żeby na to nie patrzeć.
-Ahhh....-jęknął zadowolony. Przyłożyłam rękę nie wierząc ,że to zrobił. Po chwili skończył i odwrucił się. Ja też to zrobiłam
-Czujesz satysfakcję gdy sikasz na mury-zapytałam
-Justin: