Po dwóch dniach dziewczyna wyszła z sali obserwacji. Dopiero teraz zrobiło na niej wrażenie posiadanie Miniszpitala w szkole. W tym czasie Jo odwiedzała Yui w każdym możliwym momencie, czasem razem z Ruth. Nikt się nie dowiedział o tej sytuacji, ani nikt o niej nie mówił. A dziewczyna w tym czasie nie dostała listu od swojego wielbiciela.
Tuż przed lekcją historii musiała zejść do szafki, przyjaciółki w tym czasie miały hiszpański. Początkowo myślała, że szafka będzie wygodniejsza niż pozostawianie ksiązek w pokoju, ale jak się okazało ilość schodów była przytłaczająca, a raczej myśl o wchodzeniu po nich. Szafka Yui była jedną z pierwszych z brzegu. Otwarła drzwiczki, szukając kartki od Całego Jej. Mimo dość dziwacznych metod komunikacji i nazywania jej Kotkiem, podobało jej się to. Chciała poznac tego chłopaka.
Wyciągając książki spadł jej zeszyt w różowe myszki. Chciała go podnieśc, jednak ktoś ją uprzedził. Przed drzwi z szafki nie mogła dojrzeć jego twarzy. Jedynie przez kratki ujrzała niebieskie ślepia, wpatrujące się w nią. Jego wzrok był tak głęboki, że nie była w stanie zareagować. Gdy zebrała myśli natychmiast zamknęła szafkę, a nieznajomy zaczął uciekać.
