One Direction

2.3K 38 40
                                    

Niall Horan

- Hej kochanie! – wpadam radośnie do salonu i cmokam Nialla w policzek – Pamiętasz Paula, tego fotografa co robił mi zdjęcia?

- Tego twojego PRZYJACIELA – odpowiada kładąc nacisk na słowo „przyjaciel”

- Tak. – uśmiecham się niewinnie

- Tego, który chce ci się dobrać do tyłka? – pyta marszcząc brwi

- Niall przestań! – ganię go – To tylko przyjaciel.

- Ta. No dobra, co z nim? – pyta niecierpliwie, wyraźnie poirytowany tematem rozmowy

- Przyjeżdża dziś do Londynu i chciałabym się z nim spotkać. Dawno się nie widzieliśmy. Wiem, że masz dużo pracy i nie dasz rady iść ze mną. Chciałam się zapytać czy mogę iść z nim na drinka?

- Pytasz mnie o zgodę na wyjście?

- W zasadzie to nie wiem czy się zgodzisz, żebyśmy przekimali u mnie w mieszkaniu.

- Zwariowałaś?!

- Jeśli wypijemy to on nie będzie miał jak wrócić do domu i gdzieś musi przekimać.

- Daj mu swoje klucze, a ty wróć na noc do mnie.

- A ja niby jak wrócę? Do mojego mieszkania jest blisko.

- Absolutnie. Wyślę po ciebie taksówkę.

- Nie stać mnie na taksówkę.

- Ale mnie stać!

- I mam go zostawić samego w moim mieszkaniu?

- Tak! Wrócisz tu na noc.

- Ale…

- Nie ma żadnego ale!

- Tak dawno się z nim nie widziałam. – patrzę mu w oczy i robię niewinną minę

Widzę jak Niall mięknie patrząc na mnie. W końcu przewraca oczami i mówi:

- Niech przenocuje u nas.

- Poważnie? – pytam zdziwiona

- Wolę mieć go na oku. On ma na ciebie ochotę.

- Dziękuję ci! – zarzucam mu ręce na szyję i całuję w usta.

Wieczór z Paulem minął bardzo szybko i przyjemnie. Obawy Nialla nie sprawdziły się. Paul wcale się do mnie nie dobierał. Kiedy zegar na pobliskim kościele zaczyna wybijać północ, dostaję smsa: 

Transport już na Was czeka.

 Nie lubię jak Niall kontroluje mój czas, ale skoro wysłał już taksówkę to nie chcę, żeby taksówkarz czekał. Wychodzimy z Paulem przed bar i widzę czarny samochód, z którego wysiada John – szofer Nialla.

- To jest nasza taksówka. – burknęłam do Paula

- Nie mówiłaś, że masz szofera. – uśmiecha się do mnie i kiwa głową do Josha, który kłania się i otwiera przed nami drzwi do samochodu.

- To szofer Nialla. – odpowiadam z poirytowaniem

- Wow. To on ma szofera? Dzianego masz chłopaka. – stwierdza z podziwem.

Wsiadamy na tylne siedzenia, a ja od razu chwytam za telefon i wysyłam do Nialla wiadomość: 

Co to za szopka? Miała być taksówka, a nie szofer. Po co zrywałeś Josha z łóżka?  

Bardzo szybko otrzymuję odpowiedź: 

Płacę mu za to. 

Wkurzona chowam telefon do torebki. Jak tylko wrócę to sobie porozmawiam z Niallem. Ta jego zazdrość doprowadza mnie do szału. Po ok 40 minutach dojeżdżamy na miejsce. Niall zepsuł mi humor i gdy wsiadamy do windy, wcale nie rozmawiam z Paulem. Patrzę w sufit i obmyślam co powiem Niallowi. Wysiadam z windy w bojowym nastroju, ale staję jak wryta widząc Nialla robiącego zapiekanki. Na nasz widok Niall uśmiecha się i mówi:

One Direction Dirty Imagine Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz