Harry wszedł do apartamentu 2G i zastał Liama, Nialla i Louisa siedzących na pomarańczowej kanapie i oglądających telewizję. Harry odezwał się do nich:
- Nie zgadniecie kto przyjeżdża robić karierę w Londynie.
- To ktoś z naszych znajomych, któremu Niall obiecał pomoc?- zapytał z ironią Liam.
- Ej! - krzyknął Niall protestując
- Fakt to nasza znajoma z dawnych lat, ale tym razem Niall nie maczał w tym palców.
- NO EJ!- ponownie zaprotestował Niall
- Więc to ONA. Robi się ciekawie. - wyraźnie ożywił się Liam
- A co z Katy? - zaśmiał się Louis
- O to się nie martw. Ona jest prawie moja.
- No dobra, mniejsza z tym. Chcecie wiedzieć kto przyjeżdża czy nie? - niecierpliwił się Harry
- Jasne! Dawaj. - emocjonował się Louis.
- Uwaga. To może być dla Was szok. Odwiedzi nas Gemma.
- Yyy.. jaka Gemma?- zapytał Niall marszcząc czoło
Louis podrapał się po głowie i pytająco spojrzał na Stylesa. Nagle Liam wydał z siebie świszczący oddech i wysapał z przerażeniem:
- Siostra Hazzy... ,,Wielka Gemm"...
Niall i Louis szybko odwrócili się do Harry'ego wyczekując potwierdzenia przypuszczeń Liama. Harry tylko kiwnął głową.
- Czego Twoja siostra szuka w Londynie?! - wykrzyczał Niall do Harry'ego.
- Dziś rano zadzwoniła do mnie matka i poprosiła, żebym się nią zaopiekował.Niall podszedł do komody stojącej pod oknem i otworzył dolną szufladę. Po chwili wyciągnął z niej album ze zdjęciami. Wrócił z powrotem na kanapę i wszyscy nachylili się nad albumem. Niall wertował go chwilę i w końcu zatrzymał się na jednej ze stron. Z milczeniem wpatrywali się w zdjęcie przedstawiające czterech małych chłopców i dużą, obszerną dziewczynkę z brąz włosami. Dziewczynka ściskała jednego z chłopców, a na jego twarz malował się ból i przerażenie. Pozostali starali się uwolnić go ze śmiertelnego uścisku. Tym biednym chłopcem był Liam, a dziewczynką owa "Wielka Gemm". Niall chciał coś powiedzieć i odwrócił się w prawo gdzie powinien siedzieć Payne. Obecnie była tam pustka. Harry i Louis też oderwali wzrok od zdjęcia i rozglądali się w poszukiwaniu Liama. Znaleźli go pod stołem. Niall widząc jego przerażoną minę zapytał Harry'ego:
- Kiedy ona przyjeżdża?
- Prawdopodobnie jutro rano.
- Jutro rano? - zapiszczał Liam
- Nie martw się brachu! Uratujemy Cię! - zakrzyknął bojowo Louis
- Tak, nie oddamy Cię bez walki - poparł go Niall - Choć pewnie polegniemy. Ale będziemy Cię bronić.
Wtem rozległo się pukanie do drzwi. Chłopcy podskoczyli.
- Jutro rano, tak? - upewniał się Niall podchodząc do drzwi. Szybko nacisnął klamkę i odskoczył w tył.
- Może pomoglibyście mi z tymi zakupami - wysapała zza góry szarych toreb mama Nialla.
Po uwolnieniu jej spod ciężaru Niall zapytał:
- Wiedziałaś, że przyjeżdża "Wielka Gemm"... znaczy Gemma, siostra Harry'ego?
- Tak, właśnie kupiłam coś specjalnego na obiad.
- Podobno ma przyjechać jutro.
- Udało jej się zdążyć na wcześniejszy samolot i dotrze do nas na obiad.
Spod stołu wydobył się jęk Liama. Pani Horan zabrała się za gotowanie. Liam odważył się wyjść spod stołu i wszyscy usiedli z powrotem na kanapie. Ze strachem wpatrywali się w drzwi. Mijała godzina za godziną i kiedy wreszcie usłyszeli pukanie do drzwi, podskoczyli, a Liam skoczył za kanapę. Harry wstał, aby otworzyć. Szedł powoli, a gdy dotarł, wziął oddech, zamknął oczy i otworzył drzwi. Usłyszał krótkie i wesołe "siema", więc pomału, ale ze strachem zaczął otwierać oczy. W mieszkaniu zapadła cisza, tylko mama Nialla krzątała się w kuchni. W drzwiach stała wysoka, szczupła blondynka o niesamowicie brązowych oczach. Krótkie, jasne spodenki i biały top idealnie podkreślały zdrową opaleniznę, a trampki z jaskrawo pomarańczowymi sznurówkami przyciągały uwagę do małego tatuażu na kostce. W końcu Harry zapytał:
- Pani do kogo?
Zanim dziewczyna zdążyła odpowiedzieć z kuchni wyskoczyła pani Horan i krzyknęła:
- Gemma, skarbie, nareszcie dotarłaś. Wchodź do środka. Pewnie jesteś głodna. Za pół godziny będzie obiad.
CZYTASZ
One Direction Dirty Imagine
FanfictionA więc tytuł mówi sam za siebie 😊 Niall ❤ Louis ❤ Liam ❤ Harry