Niall Horan
Z Niallem już od pół roku jesteśmy razem, lecz nie mieszkamy jeszcze ze sobą, choć Niall bardzo na to nalega. Jednak ja wolałam jeszcze poczekać. Prawdę mówiąc spędzałam u niego prawie każdą noc. Dziś nie było inaczej. Obudziłam się w jego łóżku wtulona w jego tors. Przez zasłonięte żaluzje do pokoju próbowało wedrzeć się słońce, ale i tak w sypialni panował półmrok. Było mi ciepło pod pierzyną, co zwiastowało kolejny upalny dzień w Londynie. Czułam, że męczę się samym leżeniem w tej saunie. Wymknęłam się z objęć Nialla, żeby wziąć chłodny prysznic. Pod prysznicem czułam, że się odradzam. Chłodna woda ukoiła moje zmysły. Wyszłam z kabiny i zorientowałam się, że po raz kolejny nie mam rano co na siebie włożyć. Może faktycznie przeprowadzka nie byłaby najgorszym rozwiązaniem. Zdjęłam z suszarki jeden z wypranych T-shirtów Nialla i narzuciłam na siebie. Wróciłam do sypialni, gdzie Niall nadal spał.
Podczas mojej nieobecności zrzucił z siebie pościel i teraz leżał sobie zupełnie nagi i bezbronny. Przykryłam go do pasa i poszłam otworzyć okno. Słońce tak mnie oślepiło, że zakręciło mi się w głowie. Spojrzałam na telefon. Przed oczami goniły mi czarne plamy, ale jakimś cudem odczytałam na wyświetlaczu, że jest godzina 8. Ostatecznie miałam jeszcze 2 godziny do sesji zdjęciowej. Jestem z zawodu modelką i nie ukrywam, że jedną z bardziej rozchwytywanych w Londynie. Stwierdziłam, że mogę jeszcze na chwilę się położyć. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam. Śniło mi się, że spadam, co wyrwało mnie ze snu. Spojrzałam na telefon i zorientowałam się, że jest już cholernie późno. 9:40. Szybko zaczęłam analizować moją sytuację. Wstać, wrócić do mieszkania, zmienić ciuchy, dojechać na sesję. Nie ma szans. Wkurzona na siebie, zagryzłam zęby i walnęłam się mocno w głowę. Teraz musiałam wymknąć się z mieszkania, nie budząc Nialla, który nadal spał. Niestety obłapił mnie w pół co dodatkowo utrudniło mi wyjście. Spróbowałam odsunąć jego ręce, ale splótł je tak mocno, że nie dałam rady. No to może połaskotam go po nosie. Nic z tego. Postanowiłam, że spróbuję wyczołgać się z tej pułapki seksownych mięśni. Zaczęłam podsuwać się do góry, ale wtedy Niall się obudził. Nie otwierając nawet oczu, wzmocnił uścisk i zapytał:
-Już próbujesz mi się wymknąć?
-Ni, za chwilę mam się stawić na sesję, a muszę jeszcze wrócić do siebie i się ogarnąć.
- Gdybyś mieszkała ze mną mogłabyś jeszcze mnie poprzytulać!- powiedział z irytacją Niall
- Kotku, ale mówiłam ci że to nie jest takie proste, nie wiem czy jestem na to gotowa.- próbowałam załagodzić sytuacje.
- Ale ja nie chce czekać.
- Jak to się mówi? Jak kocha to poczeka. - odpowiedziałam i pocałowałam go w usta.
- He he... chodź tu do mnie- powiedział James z błyskiem w oku i przyciągnął mnie do siebie- Mówiłaś wczoraj że masz dziś ciężki dzień, więc ja mam pomysł co zrobić abyś miała dobry humor.
- Tak? Ciekawe. - droczyłam się z nim
- Zapewne wiesz, podczas seksu wydziela się hormon szczęścia.
- Ha ha. - zaśmiałam się głośno.
- No co? To potwierdzone naukowo. Więc co ty na to kociaku?- spytał Horan kładąc mnie pod sobą.
Po chwili udawania, że się zastanawiam, odpowiedziałam:
-No myślę że taki hormon przyda mi się na cały dzień. Zwłaszcza, że się przez ciebie cholernie spóźnię.
- No to zabieram się do dzieła.
Niall zaczął mnie namiętnie całować ściągając przy tym bluzkę. Nie miałam na sobie stanika więc od razu zabrał się za pieszczenie moich piersi. Lizał je i ssał a ja przy tym wydawałam pojedyncze jęki.
CZYTASZ
One Direction Dirty Imagine
FanficA więc tytuł mówi sam za siebie 😊 Niall ❤ Louis ❤ Liam ❤ Harry