Czasem zastanawiam się jakby to by było gdybym pozbyła się tego serca, które jest tak nierozsądne i w ogóle "się mnie nie słucha". Tym bardziej moje - mówię Wam co ja z nim mam - ciągła karuzela uczuć, śmieszkuje sobie i jest niezdecydowane
Aktualnie jestem w związku od ponad roku z chłopakiem którego poznałam przez internet.Ale stop stop od nowa wszystko. Zawsze marzyło mi się - pierwsza miłość - na zawsze. Ah oh kwiatki wianki śluby i miłość do porzygu. Jednak moje małe serduszko samo nie wiem czy chce być samo czy jednak kochane - a jak już tak to przez kogo.
Pewnie powiecie - o o proszę bawi się uczuciami, otóż nie jestem bardzo wrażliwa i potrafię poczuć ten ból i smutek która przechodzi druga osoba, wiec nie dałabym rady się bawić innymi.
Jesteś wrażliwy? Nie martw się ja jestem jeszcze 3 razy bardziej niż Ty, uwierz.
Ale ciężko sprecyzować mi co czuje, moje uczucia są dość mieszane i czasem nieadekwatne do sytuacji - umiem "wczuć się" w czyjeś uczucia, a swoje nie - pustka pomieszana z ogromna wrażliwością? Nie, nie wytłumaczę Wam tego - nie umiem czuć co czuje. Jest We mnie przeszywającą pustka, która jednoczy się z bólem, ale nie jest to typowy ból - ból głowy czy zęba, to ból duszy, która jakby była uwięziona w jakiejś otchłani i próbowała się wydostać ale nie może - jestem pustym w środku człowiekiem - nie znam siebie - nie lubię siebie - nie chce być sobą.
Wracając do tematu jestem kochliwa spragniona miłości chce nauczyć się kochać chce czuć się kochana boje się samotności - jestem sama nie kocham siebie - zastąp moja dusze - wypełni pustkę po niej - nikt jej nie wypełni.
I tu przyznaje racje mądrej osobie, która powiedziała " póki nie pokochasz siebie nie pokochasz nikogo innego" - on nie zastąpi Twojej zagubionej duszy
To ta samotność to ta depresja to ten brak miłości mi ja zabrali. Miłość to dusza, to dwie dusze łączące się na zawsze żeby w innym świecie się odnaleźć i na zawsze być razem. Ale ja nie mam duszy. Jest uwięziona.Nie wiem czy kocham czy powinnam się z nim rozstać boje się ciagle o tym myśle czuje się najgorzej na świecie, widzę jak się na mnie patrzą - on się stara a ona jest dla niego suka - B I E D AK - nikt nie widzi jak się tym przejmuje jak siebie nienawidzę - czy to ja zabiłam swoją dusze?
Chyba dawno temu odsprzedała ja diabłu, bo jestem straszna osoba. Dzisiaj to usłyszałam, nie płacz głupia kurwo, to Twoja wina, zasłużyłaś na to żeby Cię kolejna osoba zostawiła.
ZASŁUŻYŁAŚWiec drogie dzieci, nie bądźcie jak ja, kochajcie siebie jesteście cudowni piękni musicie odnaleźć swoje dusze trzymam za was kciuki. Pokochasz siebie pokochasz inna osobę.
Związki to poważna rzecz nie pakuj się w to jak ja.
Nie
Bądź
Jak
Ja.
CZYTASZ
Depresja czyli ułamki smutku ułożone w całość.
Teen FictionPamiętnik, motywacja dla innych, w pewnym sensie terapia dla mnie. Chcesz wiedzieć jak bardzo popieprzone może być życie nastolatki? Ekstrawertyczka z depresja czy podwójna osobowość? Tyle pytań, pomóż mi odnaleźć odpowiedź.