20. " Wyjdź stąd, teraz"

171 11 9
                                    

–  Tu masz stołówkę, tu salę chemiczną, a tu nawet nie wiem co jest – mówiłam z uśmiechem na ustach. Tak bardzo cieszę się, że go tu mam, przy sobie.

On jest takim klejem, który ma mnie naprawić.

Naprawdę teraz czułam że żyje, czy to normalne, że osoba, której nie widziało się tyle lat, pozostała w twoim sercu i gdy się spotkacie po takim długim okresie, to jest jak dawniej?

– Kiedy się tu przeniosłaś? –  chłopak zapytał się mnie.

– Jakiś czas temu, naprawdę większości rzeczy tutaj nie znam, wiesz co, muszę się ciebie o coś spytać – mówię powoli. A co jeżeli on mi nie powie albo nie będzie wiedział? Spokojnie, Clara i tak się dowiesz prawdy.

Przecież lepsza prawda niż najgorsze kłamstwo.

– No słucham – Ash spojrzał na mnie tymi swoimi dużymi, pięknymi oczami, przez które oczy mam jak z waty.

– No bo twój ojciec..

– Mój ojciec tu jest? – wyglądał na spanikowanego. Zaraz, przecież Ash nie ma matki, a jego ojciec zawsze był przy nim, więc o co chodzi? I jak to "mój ojciec tu jest?" czyżby o tym nie wiedział, no raczej przeprowadzali się razem, prawda?

– Przepraszam nie wiem o co ci chodzi, o czym ty mówisz, że on tu jest, przecież to twój ojciec! – mówię troszkę za głośno, a twarz Ash'a momentalnie zmienia się w wściekłą, przez co mruczę prawie bezgłośne "przepraszam".

– Clara wiesz co, to nie czas żebyś znała całą prawdę, jeszcze nie jesteś na to wszystko gotowa, ale skąd wiesz, że tu jest?

– Wiesz co, to ja decyduję kiedy będę i na co będę gotowa, a nie ty. A po drugie nie powiem Ci nic do póki ty mi niczego nie powiesz. Cześć –  odchodzę pozostawiając go samego na korytarzu, co z tego, że nie zna tej szkoły, no co z tego?

Idę powoli za szkołę, mam ochotę zapalić, chociaż tego nie robię na codzień.

Rak płuc, idiotko.

Siedzę sobie na zimnym betonie obmyślając co robić dalej, z mojego życia można by było zrobić niezły film dokumentalny albo katastoficzny. Wszystko jedno.

Czuję wibracje w lewej tylnej kieszeni moich spodni.

Od : super przystojniak

Cześć, przyjadę po ciebie o dziewiętnastej, dobrze? Miłego dnia, ślicznotko 💞💝.

Jeszcze go brakowało, lecz w sumie można go jakoś wykorzystać.

Do : super przystojniak

Dziękuję brzydalu 😝. Mógłbyś na tą naszą "randkę" wziąć dużo alkoholu?

Oczywiście nie musiałam długi czekać na odpowiedź.

Od : super przystojniak

O nie, nie. Pamiętasz nasze ostatnie spotkanie po alkoholu? Idź się lepiej ucz, a nie. Pa pa mała ;).

Mała to jest twoja inteligencja, zjebusie.

– Clara? – słyszę jakiś delikatny głosik.

NAPRAWDĘ LUDZIE, NIE MOGĘ MIEĆ CHWILĘ, NAJMNIEJSZĄ CHWILKĘ SPOKOJU?

Zawsze, musi być wszystko przeciw mnie? Naprawdę?

– Czego? –  warczę. Moim oczom okazuje się Bella! Jeszcze jej tu brakowało. Czy ona nie rozumie, że jeżeli ona mi nie ufa i w ogóle w nic nie wierzy i osądza się mnie, nie znając danej sytuacji, a zna mnie tyle lat, to znaczy, że przyjaźń skończona?! To już nie pierwszy raz, gdy mi takie coś robi, pierwszy raz zobaczyłam ją w nowej szkole i co? I zapomniałam o tym co mi zrobiła, a teraz? Historia chyba lubi się powtarzać! – Wyjdź stąd.

Destroy me  || Zniszcz mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz