?28?

1.9K 74 2
                                    

Bezczynnie siedziałem na kanapie popijając piwo. Co to się stało?
Chciało mi się płakać i śmiać jednocześnie,  pewnie przez alkohol który od tygodnia wlewam litrami.
-pora wsiąść  się w garść -mruknałem do siebie.

***
Dzwonek do dzwi w nowoczesnej willi na wybrzerzach miasta zawył niemiłosiernie.
- tak słucham ? - odezwał się mechaniczny głos. 

- to ja Kevin.  Moge zamienić z tobą słowo?
W odpowiedzi otwarły się drzwi ukazując Amelie.
- głośno o tobie.
- akurat nie chce by w takiej sytuacji media o mnie mówili.
- wejdz,  tylko Anna wraca za kilkanaście minut więc trzeba się streszczac.
- nie będę robić zamieszania,  chce tylko pozwolenia na wykonanie paru badan.
- to nazywasz brakiem zamieszania?
Usmiechnąłem się smutno. - nie mam pojęcia co ze sobą zrobić nie mówiąc o córce którą rzekomo posiadam.
Na ostatnie słowo wzrok skierowany był pełen pogardy.
- nic ci na to nie poradze,  Iris sama podjęła taką decyzje Kevin.
- przecież was nie winie.
- czy aby na pewno?  Nie było to dla mnie prywatnie łatwe,  wolałam ci powiedzieć teraz niż by podeszła na ulicy i nazwała cie tatą...
- Poznam ją? Chyba tylko ona...
-...  Pieprzenie.  Jesteś facet czy nastolatek? 
- łatwo ci mówić .
Nagle otwarły się  drzwi. Odwróciłem  sie dwie pary niebieskich oczu się spotkało.
------------
Hejka,  nie wiem co się  dzieje ale rozdział był dłuższy a skrócili go do kilkunastu  słów.  Już  naprawione ☺

Miłość na pokaz (W Trakcie Poprawek)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz