Przez całą lekcje czułam na sobie wzrok Matta. Postanowiłam na to uwagi nie zwracać no ale kurde to jest trudne jeśli on na ciebie patrzy a na niego wszystkie laski z klasy. Matko one rozbieraja a jednocześnie pożerają go wzrokiem. Rozumiem nowy bad boy w szkole no ale bez przesady.
On ma bardzo ładne czekoladowe oczy i są takie wyjątkowe i na pewno jak bym je zobaczyła za jakieś 5 lat bym je poznała. Był umięśniony i to było widać po jego białej obcisłej koszulce. Kiedy patrze na jego usta są takie ładne takie niby pełne a niby nie koloru malinowego i bym chciała ich spróbować. Kurde. Julo. O. Czym. Ty. Do. Cholery. Myślisz. Kobieto?! Skup się. I kiedy tak o tym myślałam przygryzłam lekko dolną wargę.
Mucha powiedziała, że będzie kartkóweczka i jak powiedziałam to Mattowi on zrobił oczy jak pięciozłotówki ze zdziwienia i już od razu wiedziałam że nie słuchał na lekcji i nic nie umie. Kazała wyjąć karteczki no to my wyjeliśmy. On nawet swojej nie podpisał więc postanowiłam to wykorzystać. Swoją napisałam całą i podpisałam jego imieniem. Kiedy schował głowe pomiedzy ramiona podmieniłam nasze kartkówki i jego kartke podpisałam swoimi imieniem. Pewnie usłyszał, że coś robie z naszymi karkówkami podniósł głowe i chyba chciał coś powidzieć ale nauczycielka go wyprzedziła mówiąc że dostanę jedynke. Troche zesmutniałam no bo to moja pierwsza jedynka od 1 klasy podstawowej. No ale też jest zawsze dobra strona tego wszystkiego bo Matt na pierwszych zajęciach się nie skompromituje przed Muchą tylko zrobi dobre wrażenie.
Kiedy zadzwonił dzwonek wstałam i powoli zaczełam się pakować ale czułam jego wzrok na sobie no a konkretnie na swoim tyłku. Uśmiechnełam się pod nosem i akurat długopis mi spadł więc musiałam się schylić wystawiając tyłek w jego strone. Kątem oka widziałam jego reakcje. Przełkną z trudem ślinę i zrobił wielkie oczy i po chwili się opanował i odwrócił wzrok w stronę okna. Po chwili już stałam obok niego i czekałam jakieś 3 minuty i nie wytrzymałam
- Wszystko dobrze - spojrzałam na niego troche się bojąc o niego - Dobrze się czujesz?
- Tak - odpowiedział zdziwiony - Czekam na ciebie
- Ja już jestem gotowa od jakichś 3 minut
Po chwili złapał mnie w talii i poszliśmy na stołówkę żeby zjeść lanch. Ledwo co weszliśmy a już wszyscy się na nas patrzyli a raczej dziewczyny bardziej patrzyły na rękę Matta wokół mojej talii. Myślałam, że część dziewczyn zabije mnie wzrokiem a część rozbierze Matta na środku stołówki. Chyba to też zauważył bo mnie mocniej przytulił do siebie. Odwzajemniłam ten gest.
Nakładaliśmy już sobie jedzenie gdy podszedł do nas Bruno i zaczął rozmawiać z Mattem. Wreszcie odezwał się do mnie
- Jul wracasz z nami do domu? - nie dane mi było skończyć
- Nie ja ją dzisiaj odwożę, prawda kochanie?
- Tak skarbie - kiedy Bruno nie patrzył puściłam do niego oczko
O. Mój. Boże. Ja. Się. Chyba. Zakochałam!! Poszliśmy zjeść. Po zjedzeniu umówiliśmy się że będzie czekał na mnie przed szkołą.
Po lekcjach wychodze przed szkołe i widze Matta opierającego się o samochód a do okoła niego same plastiki i jeszcze na dodatek Amanda. Królowa szkolnych dziwek.
- Dziwki - mówi pod nosem
Po chwili postanowiłam że pójde na piechotę do domu przecież to nie 10 kilometrów a poza tym rano szłam więc teraz też dam rade. Ide chodnikiem powoli jeszcze jakeś kilka kroków mi zostało do przystanku więc dam rade. Sprawdzam o której będzie okazuje się że za 10 minut więc moge poczekać. Nagle obok zatrzymuje się samochód
- Podwieść cię kochanie? - pyta już dobrze mi znany głos. Matt.
- Nie - nie patrzyłam na niego tylko szłam dalej - Może masz czas i pojedziesz do Amandy ona na pewno znajdzie czas na szybki numerek w kiblu
Uśmiechnęłam się pod nosem. Szczerze byłam zadowolona ze swojej odpowiedzi.
- No weź skarbie - usłyszałam ciche trzaśnięcie drzwi a potem poczułam ciepłe i duże dłonie na biodrach - Nie złość się bo złość piękności szkodzi
Zrobiłam takie słodkie oczak jak szczeniaczek i już nie mogłam mu odmówić
- No dobra
Otworzył mi drzwi
- Wsiadaj księżniczko
- Dziekuję księciu
Jechaliśmy w ciszy nawet radio nie grało więc chciałam włączyć ale on złapał mnie za nadgarstek i cofnął. Swoją dłoń położył ma moim udzie a ja swoją ręką nakryłam jego.
- Skoro ja jestem księciem a ty księżniczką to może...- przerwałam mu
- Zamknij się - spojrzałam na niego - Mam pomysł
- Hmm - spojrzał na mnie chcesz mnie wykorzystć - znowu mu nie pozwoliłam skończyć bo poczułam jak jednie swoją ręką w górę uda i ją ścisnęłam
- Nie! Chciałam cię jutro wykorzystać ale to nie jest związane nic z seksem , zboku!
- No a z czym? - uśmiechnął się łobuzersko
- Powiem ci potem a teraz zapraszam cię do siebie na kolacje, oglądanie filmów i - tym razem on mi nie pozwolił skończyć
- Seks? - poruszał śmiesz nie brwiami
- Tobie to tylko jedno w głowie - zaczęłam się śmiać
- Ej jestem facetem i mam swoje potrzeby, mała - znowu jego ręka powędrowała w góre mojego uda ale ją lekko walnęłam
- Mała to jest twoja - znowu mi przerwał
- Nie jest mała sama się niedługo przekonasz - puścił do mnie oczko
- Jesteś obrzydliwy, ale i tak cię zapraszam - cały czas się śmiałam
- No dobra poznam przyszłą teściową
Nawet na to nie zwracałam uwagi bo szkoda gadać. Wysiedliśmy z auta i poszliśmy w strone mojego domu. Jest duży żeby dojść do drzwi to zajmie jakąś minute więc Matt przytulił mnie do siebie a ja się tylko wtuliłam w niego.

CZYTASZ
Moje wspaniałe życie
Teen FictionFragment [...] On mnie okłamywał tylko teraz to powtarzałam sobie w głowie. Ale on mocniej mnie przytulił i zaczął mi powtarzać tylko żebym się uspokoiła i żebym przestała bo bić ale ja tylko krzyczałam mu - Puszczaj mnie! ...