~

42 5 7
                                    

Leżała sobie dziewczyna i jak co noc patrzyła w migoczące gwiazdy na niebie. Czuła się sobą. Pierwszy raz od niepamiętnych dni nie musiała udawać, że wszystko jest w porządku. Wszyscy wyjechali, a ona została sama. Dopiero wtedy można było zobaczyć jej prawdziwą twarz. Tą której nikomu nie pokazuje, tylko tłumi ją w sobie. Podeszła do barku, wzięła tanie wino rodziców i bez namysłu je otworzyła. Do jej nozdrzy od razu dostał się zapach alkoholu. Wzięła pierwszego łyka i pomyślała ,,To za przeszłość". Usiadła na kanapie i włączyła serial. Nie był on jednak obiektem, który najbardziej ją interesował. Liczył się alkohol i to, że zapomni. Substancja, która drapała jej podniebienie i lekko paliła. Było to dla niej ukojeniem na tę chwile. Wzięła telefon i odpisywała na wiadomości, robiąc się z każdą minutą bardziej wesoła.
Kiedy butelka była w połowie opróżniona, a ona pijana, zaczęła się śmiać. Śmiała się ze wszystkiego co ją do tej pory spotkało. Napisała do osoby, ktora zniszczyła ją i jej nadzieje. Po dłuższej konwersacji wzięła kolejnych kilka łykow trunku, a po jej policzku poleciały łzy. Usłyszała to.. Słowa, które chciała usłyszeć, a zarazem się ich obawiała. Były niczym sztylet trafiony prosto w serce. Dopijając resztę, odłożyła butelkę na podłogę obok łóżka i się położyła. Ponownie odblokowała telefon i patrzyła wiadomości, potem zdjęcia, a na koniec myślała o tym co z tą osobą przeszła. Kochała i nienawidziła zarazem. Kiedyś nie wiedziała, że te dwa pojęcia mogą być tak ze sobą wspólne, mimo że się nie łączą wcale. Po jej policzkach leciało coraz więcej łez, nawet ich nie ścierała. Otuliła sie kocem i zaczęła cicho łkac. Czuła sie bezbronna i samotna. Jak małe dziecko. Płakała coraz bardziej nie potrafiła tego zahamować, a jeśli nawet to nie chciała. Nie dziś. Nie w tym momencie. Potrzebowała tego. Ten płacz był wszystkim co miała w sobie od paru tygodni. Wszystkie emocje zostały uwolnione, a ona się temu poddała. Zasnęła.
Rano posprzątała butelkę, pokój i resztę pomieszczeń. Potem wzięła szybki prysznic. Myjac się, zmywała wszystko z wczorajszej nocy. Nałożyła makijaż i świeże ubrania. Kiedy położyła się na kanapie, do domu wróciła reszta domowników. Dziewczyna nałożyła na swoją twarz uśmiech i wszystko zaczęło się na nowo.

~mojego autorstwa

Wiersze, cytaty...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz