Rozdział 9

64 8 2
                                    

Powoli otwieram oczy.Norbert wpatruje się we mnie.Uśmiechem się do niego.
-Mógłbys przestać?uhm.
- Jesteś taki słodki kiedy śpisz. Odpowiedział przeczesując moje włosy ręką.
- Ale to nie powód że możesz się na mnie gapić!-
- Ale to powód żebym mógł cię pocałować!- Mówiąc to przybliżył swoje usta do moich i mnie pocałował.
- W takim razie częściej musisz się na mnie patrzeć.-Odpowiedziałem ponownie całując go.
Znowu się uśmiechnął.Jego uśmiech był taki cudowny,mogłem się na niego patrzyć cały czas.
-To co dzisiaj robimy?-Zapytałem jeżdżąc palcem po jego torsie.
-Umhh...Musimy iśc do szkoły,no a potem jest imprezka u mnie...-Powiedział głaszcząc mnie po policzku.
-Yum..No tak szkoła...
-Przyjdziesz na imprezę?-Zapytał Norbert.
-Umh..Nie wiem...
-Wiem jak cię przekonać!-Odpowiedział po czym namiętnie mnie pocałował.
-Ehh teraz to ja jestem zmuszony przyjść.-Usmiechnąłem się.
Leżeliśmy jeszcze chwilę w łóżku.Przytulaliśmy się i całowaliśmy.
-Chłopaki śniadanie!-Zawoałała z dołu mama Norberta
Szybko ubraliśmy się i zeszliśmy na dół.Stół był zastawiony samymi smakołykami.
Trochę się zawstydziłem,przy stole siedział juz ojciec Norberta oraz jego młodsza siostra.
-Dzień Dobry....-Powiedziałem bardzo nieśmiało.-
-Cześć Czarek,już wróciłeś?-Zapytał Tata Norberta.
Spojrzałem na Norberta,który drapał sie po głowie..
-Mamo,tato.....-Zaczął Norbert.-....To nie jest Czarek....-Kontynuował.
-Jak to nie Czarek?-Zapytała Jego Matka.-O mój boże!!-Nagle stanęła jak wryta.-Jesteś jego bratem?
Nieśmiało pokiwałem głową.
Nie wiedziałem co powiedzieć,a panowała straszna cisza.
-To co siadamy, jemy.-Powiedziała Norberta matka, w jej głosie słychać było lekkie zdenerwowanie.
Początek śniadania mijał w milczeniu.Dopiero Jego ojciec przerwał ciszę.
-To jesteś Bratem Czarka tak?
-Najprawdopodobniej tak...-Powiedziałem bardzo cicho.
-Wiesz pomagałem mu Was odnaleźć...Kontynuował jego ojciec.
-Jestem Vinnick... Dodałem.
-Kiedy przyjechaliście?-Zapytała Matka.
-Jakiś tydzień temu...-Nie wiem czemu ale czułem się jak na komisariacie.
-Może skończcie to przesłuchanie?-Zaproponował Norbert.-Na serio musimy już iść,porozmawiania Kiedy indziej.
Norbert złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.
-Norbert możesz na słówko?-Zapytała jego mama.
-Vinnick idź po rzeczy,zaraz do ciebie dołączę.
Poszedłem na górę,za oknem była bardzo brzydka pogoda deszcz lało nieustannie,miałem na sobie tylko krótki rękawek.Zacząłem szperać w szafie Norberta.Wyciągnąłem z niej czarną bluzę,od razu ja przymierzyłem.
Norbert wszedł do pokoju lekko zdenerwowany.
-To jak idziemy?-Zapytał.
-O co chodziło twojej mamie?-Odpowiedziałem.
-O nic,no chodźmy!
-Norbert!Powiedziałem stanowczo.
Norbert podszedł do mnie,pogłaskał mnie po policzku i pocałował.
-O tym że mam nie robić imprezy!A teraz już chodź.
Wychodząc z domu zauważyłem że dom mojej Babci jest na przeciwko.
-To gdzie mieszkasz?Zapytał Norbert.
-Tam.-Wskazałem palcem.
-Yhy pani Krzyżańska to twoja babcia?
-Na to wygląda...Odpowiedziałem zaskoczony.
Szybko udałem się na drugą stronę.Wszedłem do domu.
-Cześć już jestem!-Zawołałem.
-O Vinnick,jak się spało?-Zapytała moja matka.
-Dobrze...A jak nic u was?-Odpowiedziałem niepewny.
-Chodź na śniadanie...-Z kuchni dobiegł głos mojej Babci.
W drzwiach zjawił się Norbert,pokazałem mu żeby na chwilę się schował,ale moja mama już go zobaczyła.
-Dzień Dobry...-Powiedział zaskoczony Norbert.
-Witaj...Yhy-Powiedziała moja mama.W tej chwili zobaczyłem że jest ona kompletnie pijana,szybko wszedłem do kuchni chcąc zapytać się mojej Babci O co chodzi.
W kuchni siedziały jakieś kobiety,zaskoczony ich widokiem szybko wyszedłem złapałem Norberta za rękę i pojechaliśmy do szkoły.
Gdy byliśmy już na miejscu, zacząłem strasznie się denerwować.Bo jak to wygląda? Ja I Norbert razem?Będą pytania,plotki A co najgorsze oszczerstwa...
-Ejjj. Nie denerwuj się...-Powiedział czułym głosem Norbert.Spojrzałem na niego lekko zawstydzony.Nagle moje usta znalazły się blisko jego,jego pocałunek dodał tylko mi odwagi.Norbert złapał mnie za rękę i weszliśmy do szkoły.
Wszyscy dosłownie wszyscy się gapili,niektórzy pokazywali palcem,inny szeptali.Było to.Nie przyjemne uczucie.Udaliśmy się na stołówkę gdzie zawsze siedziała większość uczniów ze względu na dobry zasięg WiFi.Dosiadliśmy się do znajomych Norberta.Przez chwilę panowała kompletna cisza,wszyscy się na nas patrzyli.Nim minęła chwila wrócili do swoich czynności.
-Hej Eryk...-Zaczął rozmowę Norbert ze swoim znajomym.Ja kompletnie nikogo nie znając siedziałem cicho.Jedna dziewczyna z grupy patrzyła na mnie swoim zabójczym wzrokiem.Po chwili mój telefon zamienił się w istny wibrator.
"Hej Vin " "O nas to już nie pamiętasz"
"Nawet się Nie przywitałes frajerze"
Zaczęła wypisywać do mnie na Messenger'e Natalia. Skierowałem głowę w ich stronę,wyglądały na obrażone.
-Przepraszam mszę wyjść!-Wydałem po cichu z siebie.
-Dokąd idziesz?-Zapytał Norbert.
-Załatwić kilka spraw...-Odpowiedziałem.
Norbert chwycił mnie za dłoń
,przyciągnął do siebie i pocałował.
-Wracaj szybko.-Dodał po czym mnie puścił.
Szybko udałem się do stolika dziewczyn.
-Hej dziewczyny!-Zawolalem radośnie.
-O patrzcie kto raczył zawitać!-Zawołała Kinga.
-Dziewczyny ja....-Nie zdążyłem nic powiedzieć bo zadzwonił dzwonek na pierwsza lekcję.
-Co masz teraz?-Zapytała Natalia.
-Biologię?-Odpowiedziałem niepewnie.
-Chodź porozmawiamy w klasie.odpowiedziała po czym każdy ruszył w swoją stronę.
Po opowiedzeniu Natalii całej historii było mi trochę głupio.
-Wiesz to wyglądało tak, jakbyś znalazł sobie inne lepsze towarzystwo...-
-No coś Ty!Za nic w życiu nie zamienił bym was na nich!
-Teraz musisz przekonać jakoś dziewczyny....-odpowiedziała Natalia.
Nagle z głośników zaczęła lecieć muzyka.
-Witajcie drodzy uczniowie.W ten piękny poniedziałek wita was, przewodniczący Szkoły Norbert oraz jego Zastępczyni Ela.Jak to zawsze w poniedziałek mamy pozwolenie zabrać wam 15minut lekcji aby ogłosić ważne informacje.
Po pierwsze od tygodnia w szkole mamy dwóch nowych uczniów.Fajnick Roth oraz Paulina Kubacka.Przywitajcie ich ciepło i proszę ich nie straszyć kartkowkami.
Fajnick oraz Paula zgłoście się na przerwie do nas.Na obecną chwilę to wszystko,ale nie przejmujcie się...Słyszymy się za 30minut.

Co to do cholery było?Norbert nie umie przeczytać mojego imienia?
Natalia spojrzała na mnie z zdziwieniem?
-Wiesz co... Dziś jest impreza szykujcie się na 20:00.-
Natalia spojrzała na mnie jakbym ją przekonywał.
-Okay ale temat Norberta nie jest jeszcze zakończony?-
-Po prostu jestem nim zauroczony....-Powiedziałem na tyle głośno ze całą klasą zwróciła głowy w naszą stronę.
-Panno Lorek coś nie tak?-Zapytała nauczycielka.
-Nic,nic my tylko omawiamy które tematy uwielbiamy...-Odpowiedziała speszona dziewczyna.
Reszta lekcji minęła w ciszy między nami.Na przerwie wraz z Pauliną udałem się do Radiostacji.
-Hej kochanie...-Powiedział Norbert całując mnie w usta.
-Hej...-Opowiedziałem lekko zaszokowany.
-O której dziś kończysz?-
-14:30, a co?-
-Będę czekał, po szkole jedziemy do mnie?
-Wiesz muszę załatwić coś w domu ale przyjdę jak najszybciej będę mógł.
-Okay, a Paulina dziś 20:00 impreza, wyśle ci szczegóły na FB,przyjdź a poznasz ludzi z naszej szkoły.
-Pewnie przyjdę...Jeżeli To już wszystko to ja będę się zbierała.-Mówiąc to powoli wychodziła.
Spojrzałem na Norberta.
-Jak mam na imię?-Zapytałem.
-Fajnick?-Odpowiedział lekko zdezorientowany.
-Eee nie, jestem Vinnick, skrót Vin.-Odpowiedziałem po czym wyszedłem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 13, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

|Stay with me| REAKTYWOWANE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz