•Nerwowo zaglądała przez złotą okiennice zielonooka sułtanka Gevherhan , wracała do piekła którym był Pałac Topkapi.Myślała o szambelnie swojego brata-władcy , po śmierć swojego męża Topala obiecała sobie że nie pokocha żadnego mężczyznę ale jednak serce osmańskiej księżniczki zabiło.Na początku go omijała i ignorowała na wzgled swojej siostry Burnaz Atike która jest zakochana w mężczyźnie , jednak nie wyszło , przetarła swoją twarz.
Po dwóch godzinach powóz się zatrzymał , jękła z niezadowolenienia.Czarno włosa służąca otworzyła drewniane drzwiczki i zeszła po schodkach , inteligentna wychyliła głowę ujęła ciepła dłoń służki i powoli schodziła.Brama powoli otwierała się przy tym wydając z siebie głośne skrzypnięcie , uniosła głowę i zaczęła iść dostojnym krokiem.Pałacowy ogród pięknie wyglądał wiosną , dookoła rosły pięknej kwiatu zawsze po porannym śniadaniu szła na mały spacerek.
Za różanym krzakiem zauważyła Silahtar Mustafa Ağa , poczuła jak rumieniec wkrada na jej policzki.Po chwili poczuła rozczarowanie nie był sam , zrobiła krok bliżej , rozmawiał z Ester Hatun ulubiona skarbniczka Valide Sultan.Po cichu odeszła z stąd , napewno tylko rozmawiali , to nic poważnego pomyślała czyżby robiła się o niego zazdrosna? Westchnęła ciężko.
Stukot pantofli osmańskiej księżniczki wypełniał pałacowe korytarze , czuła jak zmęczenie dawało w siwe znaki.Pragnęła tylko spokój i ciszy ale nie mogła , znajdzie się ktoś to zabierze to jej.
Uniosła swoją bladą lewą dłoń i uderzyła trzy razy w hebanowe drzwi , po chwili otworzyły się i zrobiła dwa kroki przekraczając próg komnaty.Rozwiązała szybko sznureczki i oddała blond włosej służce białą pelerynę , zauważyła jak twarz niewolnicy nie wyrażała żadnego uczucia zmarszczyła brwi.
Spojrzała się w lewo , na szarej otomance siedziała bez ruchu z kamienną twarzą najpotężniejsza kobieta w osmańskim imperium Mahpeyker Kösem.Zrobiła parę kroków w stronę rodzicielki , lekko pokłoniła się.
Ich relacje były chłodne odkąd skazała na śmierć sułtanki męża Topala , za nie wsparcie jej.Swoje córki wydawała za mąż na wzgled polityczny , była gotowa zrobić wszystko dla sułtanatu bez którego nie może żyć kochała bardziej władze niż córki.Może i była zimna i bezwzględna ale ukrywała małą tajemnice , potajemnie spotykała się z Kemankeş Kara Mustafa Pasza nie było trudno wydobyć to od Haci Aga by zdradził sekret swoje pani prawy kącik ust uniósł się do góry.
-Valide.
Zapytała matki chłodnym głosem , spojrzała na córkę swoimi oczami pełnym gniewem.-To prawda co mówiła Falune?.
Zapytała się ostrym tonem , przez ciało jasno brązowej przeszło fala strachu próbowała nie poznać po sobie.-Jej zazdrość o Haseki Ayse ją oślepiła i gada głupoty.
Wyjaśniła krótko spokojnym głosem , położyła ręce na klatce piersiowej.Greczynka zła wstała i opuściła komnatę inteligentnej , uniosła głowę do góry i westchnęła z ulgi.Odczekała parę minut i opuściła komnate , uniosła do góry sukienek w kolorze nieba i zaczęła biec.Pochodząca z Polski faworyta Murada na samym początku traktowała rodowitą sułtanke jak niewolnice , za każdym razem prowokowała ją brat-władca zaślepiony miłością do Falune wierzył w niewinność ukochanej.Gdy znalazła się w haremie opuściła spódnice zaczęła szukać wzrokiem zaraz jej pokaże z kim zadarła , siedziała na złotej poduszce rozmawiając z trzema niewolnicami przy tym zajadając się lokmą.Podeszła do Polki , wplotła swoje długie palce w kasztankowe pasma włosów i mocno pociągła w tył , krzyknęła głośno z bólu uniosła lewą dłoń i wymierzyła w policzek.
-Gevherhan!!.
Usłyszała krzyk miłej , wyprostowała się i odwróciła w stronę siostry.-Nawet ty uwierzyłaś w jej kłamstwo!!
Hejo 😘😘
Tu embarrassant , ja piszę o Gevherhan. Średnio mi wyszło.
I jak?
CZYTASZ
Wojowniczki |Gevherhan&Atike
FanfictionTom I☆ Książkę piszą dwie osoby*-* Gevherhan-@embarrassant Atike-@melaniesah_1218