Five.

9 0 0
                                    

09.07.17r.
"Śnił mi się dziś Twój uśmiech, odkąd widziałam go ostatni raz, zmienił się jedynie odbiorca."

Droga Mad.
Postanowiłam, że jednak nie pokażę Ci tych listów. Możesz zastanawiać się teraz dlaczego, skoro dopiero kilka dni temu chciałam to zrobić. Zaraz Ci to wyjaśnię.
Jak już wspominałam, od dawna wiem o tym, że czujesz coś do Liv, o ile "coś" to nie jest zbyt mało, wydaje mi się, że to już więcej niż tylko to. Mimo wszystko chyba dopiero, gdy przed chwilą napisałaś mi jak cudownie się przy niej czujesz, uświadomiłam sobie, że to koniec. To tak bardzo mnie boli. To jest taki ból, który zabiera Ci ostatni oddech, z którym po prostu nie da się niczego zrobić. Boże Maddie, dlaczego ja wciąż Cię kocham? Mija już czwarty miesiąc odkąd ze mną zerwałaś a ja wciąż nie potrafię zabić w sobie tych uczuć. Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie nasze przyszłe spotkanie, które mam nadzieję się odbędzie. Chciałam powiedzieć Ci o wszystkim, we wszystkim Cię uświadomić i pokazać Ci co się ze mną dzieje, ale nie zrobię tego. Nie mogę zrzucać Ci uczuć na głowę. Nie wtedy kiedy walczysz o swoje szczęście.
Chcę, żebyś wiedziała, że ostatnio bardzo dużo myślę o odejściu. I nie, nie piszę tego, żebyś mnie zatrzymywała, mówię to zupełnie poważnie. Mam jeszcze jeden miesiąc przed sobą. Przez ten czas zdecyduję co tak naprawdę będzie dla nas lepsze. Naprawdę kocham spędzać z Tobą chwile, kocham rozmawiać z Tobą i żartować, ale chwilami mocno mnie ranisz, chociaż możliwe, że tego nie dostrzegasz. Wiem, że chciałaś naprawić wszystko między nami, ale teraz masz ważniejsze sprawy i w zupełności to rozumiem. Po tym wszystkim nie potrafiłabym odejść informując Cię o tym w wiadomości. A czy powiedzenie Ci tego twarzą w twarz, choć trudniejsze, nie będzie lepszym wyjściem?
Jeśli w sierpniu się z Tobą pożegnam, chcę żebyś wiedziała, że jesteś dla mnie najważniejsza i z nikim nie przeżyję już tego samego. Bardzo mocno Cię kocham i chciałabym kochać dalej, ale trzy osoby to zbyt dużo, dlatego muszę się wycofać. I tak psuję całą układankę, będąc osobą, bez której potrafisz żyć szczęśliwie.
Jeśli więc zdecyduję odejść, chcę Cię o coś poprosić. Nigdy nie przestawaj walczyć o osobę, którą kochasz. Nie poddawaj się, nie zrażaj, nawet na chwilę nie odpuszczaj. Pamiętaj, że od tego zależy też Twoje szczęście i dopóki nie będzie to toksyczne i nie zacznie odbijać się na Tobie, nie pozwól jej odejść. Nie popełniaj mojego błędu, ja Ci pozwoliłam.
Jeszcze tak niedawno nie potrafiłam nawet myśleć o tym, że kiedyś nas nie będzie. Byłaś taka szczęśliwa przy mnie i tak dobrze nam się układało, że myślałam, że tak będzie już zawsze. Że jesteś osobą, która nieważne w jaki sposób, ale zostanie przy mnie na długie lata, jedyną osobą, w której pokładałam te nadzieje. Tak jak kiedyś Ci powiedziałam, każdy się mną z czasem nudzi, jest mi przykro, że Tobie też się znudziłam.
Jeśli zabraknie mnie w Twoim życiu, wiedz, że w Ciebie bardzo mocno wierzę i wierzę w to, że jeszcze zdobędziesz jej serce i będziesz najszczęśliwsza. Ja wciąż jestem przy Tobie i nigdzie się nie wybieram, nawet jeśli mnie nie będzie to będę, bo nigdy nie zabiorę swojego serca z Twojej piersi. Mam nadzieję, że dzięki niemu będziesz silna do końca. Mówię, jakbym była już pewna tej decyzji, chociaż nie, nie jestem i pewnie zostanę, bo bez Ciebie będzie jedynie gorzej i gorzej, ale wolę jednak na wszelki wypadek już teraz o tym wspomnieć, Ale wracając.
Pamiętaj, że w każdej chwili będziesz mogła do mnie pisać. Chciałam powiedzieć, że wtedy kiedy zatęsknisz też, ale jestem prawie pewna, że już nigdy nie zatęsknisz, dlatego możesz pisać kiedy będziesz po prostu potrzebowała wsparciaDla mnie już zawsze pozostaniesz moją bohaterką.
Kocham Cię.
Vicky.

Listy do ukochanej.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz