rozdział 4

57 12 6
                                    

Witam to znowu ja i moje chore opko:)




---Akira---


Stojęprzed biurkiem Hokage, podaje moje dane by uzupełniła papiery.


-To wszystko. - Spytałam już zmęczona tym natłokiem informacji.


-Prawie, podaj mi jeszcze swoje nazwisko, i zostanie tylko wyjaśnieniekilku spraw oraz mieszkania.


-Yumiko


-Dobrze, usiądź. Wiec tak na imię mam Tsunade a zwracaj się domnie Hokage-sama, tego wymaga moje stanowisko.- powiedziała takspokojnie jak by to była oczywistość- Więc przejdźmy do tego czychcesz być shinobi? ( wytłumaczyła jej już w drodze co to jestninja, shinobi oraz na czym to polega)


-Tak


-Rozumiem przydzielę ci opiekuna, który cie wszystkiego nauczy.-Lekko się zlękłam na słowo opiekun, ale nie dałam tego po sobiepoznać.- W ten oto sposób zostaje tylko sprawa mieszkania. Tu maszklucze, za mieszkanie na razie nie płacisz oraz tu masz pieniądzena jakieś jedzenie jutro dam ci więcej. Zaraz zawołam kogoś ktocię oprowadzi po wiosce i zaprowadzi do mieszkania.


-Czy możemy oprowadzenie po wiosce zostawić na jutro bo już nie mamsiły i chciałabym położyć się spać.


-Dobrze niech tak będzie. Shisune!- Przez drzwi weszła ta samakobieta, która była w sali gdy się obudziłam, czyli ma na imięShisune. - zawołaj mi kogoś by zaprowadził Akirę do jej domu.


-Hai Tsunade-sama.- Powiedziała po czym pospiesznie wyszła. Po około5 minutach, które tak na marginesie zleciały bardzo szybko,przyszedł jakiś mężczyzna.


-Yukio( wymyślony na potrzeby opowiadania) zaprowadź Akirę do mieszkaniatu masz klucze.- Rzuciła mu klucze a mi nakazała ręką bym poszłaza nim.


Idęgrzecznie za tym człowiekiem, podziwiając wioskę, jest piękna.Patrzę na skały

zwyrytymi twarzami jakichś ludzi, gdy nagle mój przewodnik sięzatrzymał i na niego wpadłam.


-Przepraszam nie chciałam.- mówiłam ze spuszczoną głową czekającna uderzenie, jednak ono nie nadeszło.


-Nic się nie stało, tylko proszę bądź ostrożniejsza.- powiedziałmiły głos. Podniosłam głowę i popatrzyłam na budynek przednami, był nieduży ale ładny.- Tu będziesz mieszkać, tam- wskazałbudynek kilkanaście metrów w lewo – jest sklep z podstawowymiartykułami spożywczymi i chemicznymi. To chyba wszystko.


-Dziękuję.- powiedziałam. Wchodząc do mieszkania zdjęłam buty,niewiele się zastanawiając znalazłam sypialnię i poszłam spać.

-----------------------------------------------

WAŻNE 

Wybaczcie, że rozdziały są tak rzadko na ale cóż wattpad mi ciągle świruje . Dziś pojawi się również info z mojej strony i prosiłabym o odpowiedzi w komach. 

YuiTsukino

Czy jestem stąd? Oc Akira/NarutoWhere stories live. Discover now