Rozdział 18

411 27 2
                                    

Ile razy było tak, że udawałaś kogoś kim nie jesteś? Gdy wszystko się psuło ty zamiast płakać - śmiałaś się? Tak. Też tak miałam. Udawaje kogoś kim nie jestem. Cały czas. I nie wstydze się tego, że nie umiem pokazać swoich uczuć. Taka już jestem. Nie zamierzam przepraszać za to.

*

Poszłam z Erikiem na trening. Nie chciałam, ale miałam inne wyjście? Chłopak zaciągnął by mnie tam na siłę.

Weszliśmy na stadion, a Erik pobiegł do szatni. Założyłam korki i zaczęłam bawić się piłką. Po chwili usłyszałam jak ktoś klaszcze. Skierowałam wzrok na tą osobę. To był Reus.

Uniosłam brew patrząc na niego.

-Nauczyłaś się czegoś od jakże przystojnego Marco Reusa - powiedział z uśmiechem.

-Jasne - wywróciłam oczami i wróciłam do wcześniejszej roboty.

Chłopak podszedł do mnie i przytulił od tyłu.

-Skup się na tym co robisz - szepnął mi do ucha, kiedy zauważył że sztuczka mi nie wyszła.

Posłuchałam się go i tym razem mi wyszło, a on pocałował mnie w głowę.

-Brawo królewno - powiedział z uśmiechem.

Odwzajemniłam uśmiech. Lubiłam chłopaka, chociaż uwielbiał mnie wkurzać.

-A gdzie Kuba? Zgubił się? - zachichotał.

-Ta. Można tak powiedzieć - mruknęłam.

-Jak to? - popatrzył na mnie zdziwiony.

-Został w Warszawie - wzruszyłam ramionami.

-A ty czemu tu jesteś? - zapytał.

Wytłumaczyłam mu wszystko pomijając kwestie Arka. Marco przytulił mnie mocno.

-Co za skurwiel - warknął pewnie myśląc o Robercie. Byli jak bracia, ale gdy wchodziła kwesia mnie, Marco nie zwracał uwagi, że jest dla niego bliski. Próbowałam ich wtrdy pogodzić. Oczywiście z marnym skutkiem tym bardziej, że mu powiedziałam o tej sytuacji.

-Spokojnie pogodzimy się - powiedziałam cicho.

-O nie od teraz jestem twoim ochroniarzem! Osobistym! - powiedział patrząc już w telefon.

-Z tą nogą? - zapytałam rozbawiona. Zaczął się śmiać.

-Tak z nią no chyba nie bez niej - zachichotał i poszedł do szatni, a ja zostałam znów sama ze swoimi myślami.


❤❤❤

Krótki rozdział, bo spieszę się na autobus 🙈 ale jak tylko wrócę (za dwa tygodnie) będzie maraton ! Oczywiście jeśli chcecie? 😏 strzałka i do zobaczenia a ja czekam na gwiazdki i komemtarze, które mnie mobilizują ❤💛

THIS IS L❤VEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz