Miłosnych historii jest wiele. Każda z nich ma swoje zakończenie. Większość z nich jest szczęśliwych, a raczej kończy się po myśli głównej bohaterki lub bohatera. Inaczej – wszystko kończy się dobrze.
Na przykład:
Chłopak, który wpadł w oko głównej bohaterce, okazuje się być szaleńczo zakochany w niej.
Mężczyzna uzależniony od alkoholu wychodzi codziennie do baru na piwo i dziwki. Zostawia w domu żonę i dziecko, których kiedyś kochał. Po tym jak żona ucieka od niego, opamiętuje się i sięga po rozum.
Zraniona dziewczyna chce popełnić samobójstwo. Dosłownie w ostatnim momencie ratuje ją tajemniczy chłopak, który nie tylko jest najpopularniejszym chłopakiem i łobuzem w całej szkole, ale również jest w niej zakochany na zabój.
Historii takich jest tysiąc, a może i więcej. Każda z nich oryginalna i na swój sposób przewidywalna. Wszystko jednak kończy się szczęśliwie. Zostaję tylko jedno pytanie. Dla kogo?
Przyjrzyjmy się jednej z nich:
Do szkoły przybywa nowa uczennica. Przeprowadza się do nieznanej ciotki, gdyż jej rodzice zginęli w wypadku samochodowym. Tylko ona przeżyła, co zostawiło ślad na jej psychice. Na początku nikt nie interesuje się nową dziewczyną. W całym tym amoku znajduje jedną uczennice z jej klasy, która zostaje jej przyjaciółką. Spędza z nią większość swojego czasu poznając miasto i ludzi.
Po pewnym czasie tematy ich rozmów schodzą na chłopaków i miłość. Dziewczyna wyjawia, iż podoba jej się pewien chłopak z ich klasy. Na jej nieszczęście okazuje się, iż chłopak jest zajęty. U jego boku znajdowała się zawsze ta sama dziewczyna, która na pierwszy, a nawet i drugi rzut oka wydawała się być typową suką z kilogramem tapety na twarzy. Chłopak okazuje się być wpatrzony w nią jak w obrazek.
Ale jak to bywa w fikcyjnym świecie nieszczęścia chodzą parami. Główna bohaterka podczas nocnego spaceru po parku, zostaje zaciągnięta do ciemnego zaułka i zgwałcona. Pod wpływem negatywnych myśli postanawia targnąć się na własne życie. Idzie na most, gdzie chcę pożegnać się z życiem.
Jednak jak to w filmach bywa w ostatnim momencie pojawia się chłopak, który odciąga ją od tego pomysłu. Wyznaje jej miłość, wyjaśnia to dlaczego ukrywał swoje uczucia wobec niej, po czym namiętnie całuje. Zrywa ze swoją dotychczasową dziewczyną i schodzi się z główną bohaterką.
Miłość kwitnie, wszyscy radują się wraz z parą zakochanych, a serduszka latają wokół ich osób. Szkolne życie dziewczyny zmienia się o sto osiemdziesiąt stopni. Zyskuje uznanie wśród innych uczniów i staje się bardziej popularna. Los dla niej się zmienia, a całe cierpienie, które jej się przytrafiło zostaje wynagrodzone. Wszystko się układa. No właśnie... Wszystko kończy się szczęśliwie, ale nie dla wszystkich.
Przyjrzyjmy się tej historii z nieco innej perspektywy. Spójrzmy na nią oczami Darii Morev, czyli byłej dziewczyny Kristiana Kostova.
~~~~~~~~
Historia pisana w pierwszej osobie liczby pojedynczej,z dwóch różnych perspektyw. Ostrzegam przed zmianami dat oraz dni, jakby sięzdawało na pierwszy rzut oka chaotycznie pisanych wydarzeń. Życzę miłego czytania;)
CZYTASZ
Porwanie II Kristian Kostov
FanficTysiące historii, tysiące pomysłów, tysiące "oryginalnych" miłosnych zagrywek... A co gdyby jedną z nich obrócić i zobaczyć oczami osoby trzeciej? Zapraszam na "Porwanie". Fanfiction, gdzie wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się inne...